Wiosenne targi modowe Och! Bazar
Niepowtarzalne kreacje i wzornictwo, unikatowe buty z wymiennymi ozdobami, biżuteria i dodatki. Wczoraj w Babce do Wynajęcia przy ulicy Młocińskiej 5/7 odbyła się wiosenna edycja targów polskich projektantów mody.
Gdy na drzewach pojawiają się pierwsze liście, niektóre rośliny budzą się do życia i zakwitają, a w oddali coraz częściej słychać ptaków śpiew to oznacza, że zawitała wiosna. Jedna z najpiękniejszych pór roku w przyrodzie.
Urokowi wiosny ulegli również polscy projektanci mody i w nowoczesnych wnętrzach „Babki do Wynajęcia” zaprezentowali wczoraj niepowtarzalne, unikatowe kreacje na nadchodzące dni. Bluzy, T-shirty, spodnie, spódnice, sukienki, bluzki, płaszcze… Moda męska i damska. Kuszące lekkością i zwiewnością tkaniny, bogate wzornictwo. Ubrania szyte z pasji do dobrego stylu. Podobnie zresztą, jak wszystkie dodatki. Biżuteria wykonana z niezwykłą precyzją, designerskie plecaki i torby z filcu.
Mnie osobiście zachwyciły buty „margaretki” wykonane ręcznie z najwyższej jakości naturalnej skóry koziej i ... z magnetycznymi wymiennymi ozdobami, tzw. magnetkami.
– Te buty to typowe balerinki. Są dla kobiet, które nie mogą chodzić na wysokim obcasie i mają wrażliwe stopy. Wymyśliłam je dla siebie, ponieważ sama musiałam zrezygnować z butów na obcasie i zacząć chodzić w butach na płaskim obcasie. I okazało się, że wszystkie były niewygodne i w każdych bolały mnie stopy! Jedne były za płaskie, inne za twarde, a kiedy wydawało się, że jakoś rozchodziły się i dopasowały do mojej stopy, to spadały mi z nóg. I wtedy wpadłam na pomysł, że sama zaprojektuję balerinki dla siebie, gdyż idealnych balerinek na rynku nie ma. I tak powstały margaretki. W środku wyścielone są miękką wyprofilowaną wkładką, lekką lamówką i mają delikatne podwyższenie, co znacznie podnosi komfort noszenia. Można je kupić on-line poprzez facebooka – mówi Agnieszka Kiszkurno, która sama projektuje i szyje margaretki.
Każdy, kto odwiedził wczoraj „Babkę do Wynajęcia” znalazł tutaj z pewnością coś oryginalnego dla siebie lub idealnego na prezent dla najbliższych. I co ważne, od rodzimych wytwórców!
Tekst / zdjęcia: Anna Tomasik