„Bielany to coś więcej niż tylko dzielnica”
Z okazji piątej rocznicy istnienia PRIS-u, młodzieżowej drużyny reprezentacyjnej Bielan – projektu piłkarskiego „Pasja Rozwój Integracja Sport” rozmawialiśmy z jej wicedyrektorem Mariuszem Matraszkiem.
Panie Dyrektorze, czym jest drużyna i jakie ma cele?
PRIS jest bardzo szeroką inicjatywą - młodzieżową drużyną reprezentacyjną, zrzeszającą zawodników z różnych warszawskich klubów piłkarskich, dla których Bielany to coś więcej niż tylko dzielnica. Każdy zawodnik jest w jakiś sposób związany z naszą dzielnicą. Głównym celem istnienia drużyny i prowadzonych zajęć jest zdrowa, sportowa rywalizacja oparta na szacunku, a sami zawodnicy zdobywają tytuły i trofea dla dzielnicy.
Czy czuje Pan, że Pana podopieczni współtworzą dobry wizerunek bielańskiego sportu młodzieżowego i drużynowego?
Na pewno. Ich przygotowania, zachowanie na i poza boiskiem oraz zaangażowanie zasługują na szacunek i pochwały. Ich praca na rzecz dobrego wizerunku Bielan jest namacalna i systematyczna.
Skąd się wziął pomysł na tak szeroką i oryginalną inicjatywę?
Dopiero od pół roku jestem wiceszefem drużyny, jednak wiem, że pomysł na powstanie PRISu zrodził się w głowach dwóch zawodników z bielańskiego Wawrzyszewa - Kewina Przygody i Kamila Kowalskiego, a za realizacje pomysłu odpowiedzialny był obecny dyrektor Dominik Butkiewicz. Drużyna obchodziła w tym roku (28 kwietnia) pięciolecie.
Czy hasło „Gramy dla Bielan” widoczne na koszulkach piłkarzy jest dla nich zobowiązaniem?
Z pewnością tak. Oni czuja, że ich starania i praca mają sens. Zresztą to faktycznie zobowiązanie do osiągania dobrych wyników, ale także do godnego zachowania.
Czy drużyna, oprócz aspektu sportowego, angażuje się w inne inicjatywy społeczne?
Zawodnicy uczestniczą w zmaganiach o charakterze charytatywnym i sami też je współorganizują jako wolontariusze. Jednym z najważniejszych partnerów w tym aspekcie jest dla nas Stowarzyszenie "Sportowy Bohater". To grupa wspaniałych ludzi, którzy z pasją pracują na rzecz środowisk charytatywnych.