Czy stare budynki na Woli wytrzymają budowę metra?
Mieszkańcy Woli są zniepokojeni tym czy w jaki sposób budowa metra wpłynie na budynki, w których mieszkają. Niektóre z domówm już zostały przeznaczone do rozbiórki. Obawy budzi również wpływ już wybudowanego metra na domy znajdujące się w jego pobliżu.
Pod koniec listopada 2016 roku ruszyła długo wyczekiwania budowa metra na Woli. W grudniu wykonawca robót, firma Gülermak, przeprowadził kontrolę budynków znajdujących się wzdłuż trasy metra.
Ulica Górczewska to teraz wielki plac budowy. Sytuacja mieszkańców okolicznych domów jest nie do pozazdroszczenia. Ich obawy rosną, ponieważ ich zdaniem prace budowlane mogą zagrażać stabilności budynków mieszkalnych.
Wykonawca metra na Woli, turecka firma Gülermak, w grudniu zeszłego roku sprawdzał stan budynków. Inwentaryzacją zostały objęte te, które znajdują się w okolicy przyszłych stacji Księcia Janusza i Młynów.
Obawy mieszkańców o stan ich domów wywołała informacja dotycząca budynku przy ul. Stalowej, który został przeznaczony do rozbiórki ze względu na oddziaływanie metra. Budynek był stary i jego konstrukcja nie wytrzymałaby wstrząsów podziemnych spowodowanych przemieszczaniem się kolejki.
Jak poinformował rzecznik prasowy firmy Gülermak, Bartosz Sawicki, poprzednia inwentaryzacja budynków na Woli miała miejsce dwa lata temu, gdy przygotowywany był projekt tej linii metra. W grudniu 2016 r. konieczne było wykonanie kolejnej, przed rozpoczęciem prac budowlanych. Rezultaty kontroli okolic stacji Księcia Janusza i Młynów nie wykazały żadnych zagrożeń.
Metro Warszawskie przekazało informacje, że 09.01.2017 wykonawca robót budowlanych odcinka zachodniego II linii metra rozpoczął prace przygotowawcze w rejonie planowanej stacji Płocka. W ramach robót zostanie wykonane wygrodzenie terenu po zachodniej stronie ul. Płockiej i montaż kontenerowego zaplecza budowy, wraz z niezbędnymi przyłączami instalacji. Po wschodniej stronie ulicy Płockiej zostaną zabezpieczone na czas budowy drzewa, wygrodzone tereny zielone oraz wycięta zieleń kłócąca się z budową metra. Wzdłuż samej ulicy będą prowadzone wstępne prace, przygotowujące do wykonania przekładek instalacji kolidujących z korpusem stacji metra.
Przeprowadzana jest również inwentaryzacja budynków przy ulicy Płockiej. Gülermak ma w planach kontrole konkretnych mieszkań, chociaż nie leży to w zakresie jego obowiązków. Rzecznik firmy wyjaśnił, że zachodzi konieczność tego typu analiz ze względu na to, że są to obiekty, przy których będzie przesuwała się ogromna tarcza drążąca tunele metra. W tej chwili nie zostały jeszcze wybrane mieszkania przeznaczone do kontroli.
Jak informuje zarząd Metra Warszawskiego, główne prace budowlane mają rozpocząć się po akceptacji organizacji ruchu ulicznego. Przed wdrożeniem jakichkolwiek, tymczasowych zmian odbędą się spotkania i konsultacje z mieszkańcami dzielnicy, jak to miało miejsce w przypadku planowania budowy stacji Księcia Janusza i Młynów.
Obawy mieszkańców dotyczą stabilności budynków przez nich zamieszkiwanych, ale nie tyko. Trapią ich problemy, które mogą wystąpić czasie budowy metra i podczas jego eksploatacji, po oddaniu do użytku.
Już w 2015 roku pierwszy wniosek, jaki wpłynął do urzędu dzielnicy Wola ze strony jej mieszkańców, był związany z niepokojem dotyczącym rozbudowy metra. Władze dzielnicy uznały wtedy, że najlepszym rozwiązaniem będą spotkania mieszkańców z inżynierami oraz fachowcami z Metra Warszawskiego, które rozwieją wszelkie wątpliwości i obawy.
Opracowania przedprojektowe, od których zależała dalsza część całej inwestycji, zawierały w sobie także inwentaryzację budynków wzdłuż trasy budowy linii metra. Jeszcze w roku 2015 specjaliści z Metra Warszawskiego wykonali pomiary na ponad dwudziestu reprezentatywnych budynkach, które zostały uznane za najmocniej odbierające drgania. Wyniki badań pozwoliły im na złożenie gwarancji nie wystąpienia żadnych drgań ani w czasie dalszej budowy ani w czasie dalszej eksploatacji.
Jak poinformowali inżynierowie z Metra Warszawskiego, warszawiacy mieszkający wzdłuż I linii metra, a nawet niedaleko tunelu średnicowego w Alejach Jerozolimskich, nie odczuwają żadnych drgań dzięki wibroizolacji oraz systemowi zabezpieczającemu przed wpływem funkcjonującego metra.
Wiele osób mieszkających na obszarze objętym budową II linii metra na Woli ma świadomość, że budynki, w których znajduje się ich lokum, wzniesione zostały w latach 70. , z tak zwanej wielkiej płyty. Budowa tych obiektów była problematyczna ze względu na podziemne pokłady wody, na które natrafiano wykonując fundamenty. W związku z powyższym, fundamenty domów są osadzone dość płytko. Taka struktura podstawy budynków budzi w tej chwili poważne obawy mieszkańców.
W odpowiedzi na powyższe obawy, jeszcze w 2015 roku, specjalista z ramienia Metra prof. Krzysztof Stypuła zapewniał, że w analizach został uwzględniony tak zwany stan awaryjny pociągu, czyli zwiększenie drgań. Biorąc to pod uwagę, nie przewiduje się takiego wpływu drgań na budynki na wolskie budynki. Prof. Stypuła stwierdził również, że wzdłuż całej linii metra nie było przypadku uszkodzenia budynku pod wpływem drgań.
Przedstawiciele zarządu Metra gwarantowali w 2015 roku, że generalny wykonawca dokona wszelkich formalności dotyczących ubezpieczeń na wypadek jakichkolwiek zdarzeń podczas budowy metra w tej części miasta. W przypadku powyższych sytuacji instytucja, stowarzyszenie czy osoba poszkodowana nie musi dochodzić sama swoich roszczeń w zagranicznych sądach, (wykonawca robót jest turecki), ponieważ wszelkie gwarancje związane z ubezpieczeniem są deponowane w sejfach inwestora czyli Zarządu Transportu Miejskiego.
Rozbudowa metra to inwestycja dająca wiele szans, ale i budząca niepokoje zdaniem władz dzielnicy Wola.
Obawy mieszkańców z pewnością są zasadne, trzeba jednak wierzyć, że wykonawca tak poważnej inwestycji dołoży wszelkich starań, by przebiegała ona w sposób bezpieczny, i by w czasie eksploatacji metro nie było uciążliwe dla sąsiadujących z nim domów i ich lokatorów.
Agata Mościcka