Drugi myszojeleń w warszawskim zoo
Od lipca tego roku w Warszawskim ZOO można podziwiać już 2 kanczyle - szerzej znane jako „myszojelenie”.
Samiczka kanczyla jawajskiego (Tragulus javanicus) Linda przyjechała do Warszawskiego ZOO i dołączyła do samca o imieniu Arnold. Podróż była spokojna i krótka, gdyż Linda przyjechała z ogrodu zoologicznego w Łodzi, gdzie przyszła na świat w 2020 r. Jest spokojna, przyjazna i kontaktowa. Po przyjeździe szybko porozumiała się (poprzez obwąchanie) z Arnoldem i już następnego dnia razem eksplorowali wybieg. Matka Lindy pochodzi z zoo we Frankfurcie, a ojciec jest rodowitym łodzianinem.
Para zamieszkała w jednej z wolier Ptaszarni Warszawskiego ZOO, bo tam ma zapewnione odpowiednie parametry temperatury i wilgotności.
Arnold, samiec, który mieszka w Ptaszarni od 2020 r., jest bardzo nieśmiały i płochliwy, co jest typowe dlatego tego gatunku. Bardzo nas cieszy, że nowa mieszkanka jest inna, dzięki czemu jest szansa na to, że Arnold przy niej się bardziej ośmieli, a para będzie prowadziła zgodne życie uzupełniając się charakterologicznie.
Kanczyle zalicza się do najmniejszych ssaków kopytnych świata. Kanczyl jawajski waży zaledwie 1,5 – 2 kg, a jego kończyny mają średnicę porównywalną do średnicy ołówka. Chociaż wielkością bliżej mu do królika, to bliższym krewniakiem kanczyla jest sarna. Kanczyle są roślinożerne i taką dietę mają też w Warszawskim ZOO. Arnold uwielbia fasolkę szparagową i brukselkę, ale podjada też owady karmowe, np. mącznika. Upodobania Lindy dopiero poznamy. Trzeba pamiętać, że kanczyle prowadzą głównie nocny tryb życia, więc nie jest łatwo je obserwować – jeśli ktoś chce je zobaczyć (nawet w ZOO) musi uzbroić się w cierpliwość i poświęcić na to nieco czasu, albo liczyć na łut szczęścia.
Ze względu na niewystarczająca ilość danych i trudności zaobserwowania tego gatunku w naturze, posiada on kategorię – DD (Data Deficient) w Czerwonej Księdze IUCN zagrożonych gatunków. Ogrody zoologiczne prowadzą dla niego program hodowlany (EEP) mający zapewnić trwanie i rozwój populacji tych zwierząt w ogrodach zoologicznych zrzeszonych w międzynarodowych organizacjach. Oznacza to, że każdy kanczyl jest pod baczną opieką nie tylko swoich opiekunów w zoo, ale też europejskiego koordynatora tego gatunku. To koordynator zadecydował o przemieszczeniu Lindy do Warszawskiego ZOO.
Fot. mat. pras.