Kolejna stołeczna kamienica w rejestrze zabytków
Warszawa zyskała kolejny zabytek. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Jakub Lewicki wpisał do rejestru nieruchomość przy ul. Lwowskiej 10. To już kolejna kamienica, która w ostatnich miesiącach zyska opiekę konserwatorską.
Budynek przy ul. Lwowskiej wzniesiony został w latach 1927-1928 na podstawie projektu Zdzisława Mączeńskiego. Pierwotnie służył pracownikom Banku Polskiego jako dom mieszkalny. - Jest to budynek o konstrukcji ceglanej z ogniotrwałymi stropami i strychem, połączony w tylnej części z czterema jednotraktowymi oficynami bocznymi oraz dwutraktową oficyną poprzeczną, współtworząc układ dwupodwórzowy, zamknięty w pierwszym dziedzińcu i otwarty od wschodu w drugim, utrzymany jest w stylu neoklasycystycznym z akcentami polskiej sztuki dekoracyjnej - mówi Agnieszka Żukowska, rzecznik prasowy Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Śródmiejski obiekt posiada wartości naukowe, historyczne i artystyczne. - Grupa kamienic przy ul. Lwowskiej stanowi cenny zespół śródmiejskiej architektury pochodzący z początku XX w. o bogatym repertuarze rozwiązań dekoracyjnych i funkcjonalnych. Na tym tle kamienica przy ul. Lwowskiej 10 prezentuje się jako obiekt o indywidualnym wyrazie artystycznym, wysokim standardzie wykończenia oraz znacznym poziomie zachowania oryginalnej substancji zabytkowej. Ponadto jej w pełni czytelna forma architektoniczna oraz rozwiązania przestrzenne i funkcjonalne dokumentują historię budownictwa mieszkaniowego na terenie Śródmieścia Południowego z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Tradycyjny układ budynku połączony został ponadto z nowoczesnymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi oraz funkcjonalnymi (m. in. stropy ogniotrwałe i windy elektryczne). Na walory artystyczne budynku składają się tradycyjne motywy zdobnicze (gzymsy, obramowania okien, boniowania, pilastry, lizeny, kolumny, kuta, dekoracyjna, żelazna brama i bariery balkonowe) oraz zachowane elementy wyposażenia wnętrz (bardzo bogato zdobiona stolarka drzwiowa, sztukaterie w klatkach schodowych i mieszkaniach, szafy wnękowe, klamki, obudowy lamp, dzwonki do drzwi, obudowy grzejników, drewniane, terakotowe i ceramiczne posadzki o różnych kolorach i wzorach) - czytamy w uzasadnieniu.
Decyzja nie jest ostateczna, bowiem stronom przysługuje odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Fot. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków