Legia w finale turnieju Abramczyk Cup!
Koszykarze Legii Warszawa awansowali do finału towarzyskiego turnieju Abramczyk Cup w Bydgoszczy, w którym zmierzą się z Treflem Sopot.
Po celnych rzutach za trzy Raymonda Cowelsa, Muhammada-Ali Abdur-Rahkmana i Josha Sharkeya legioniści prowadzili 9:0. Przerwa na żądanie trenera szczecinian na niewiele się zdała gdyż wciąż to warszawianie dyktowali warunki i prowadzili już 16:0. W połowie pierwszej kwarty King zdobył swoje pierwsze punkty. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego byli niesamowicie skuteczni i osiągnęli dwudziestopunktową przewagę. W kolejnych minutach trener Wojciech Kamiński dał szansę kolejnym zawodnikom ze swojej talii. Szczecinianie zmniejszali straty dzięki niezłej dyspozycji Davisa i Dixona. Po stronie Legii najlepszy był Abdur-Rakhman, zdobywca 16 punktów. Do szatni zespoły udały się przy prowadzeniu Zielonych Kanonierów 47:36.
Po przerwie gra była już znacznie wyrównana, ale wciąż to Legia prowadziła i bardzo długo utrzymywała bezpieczną przewagę nad rywalem. Dopiero końcowe fragmenty trzeciej kwarty były wyraźnie lepsze dla szczecinian, którzy przed ostatnią częścią spotkania przegrywali już tylko 61:65. Raz jeszcze warszawianie potrafili uciec rywalom na dystans blisko dziesięciu punktów. Po celnej „trójce” Raymonda Cowelsa Legia wygrywała 78:69, a do końca czwartej kwarty pozostało nieco ponad pięć minut. King starał się zmniejszyć stratę, ale stołeczna ekipa do samego końca zagrała konsekwentnie po obu stronach boiska dzięki czemu triumfowała 91:78.
Legia Warszawa zagra w finale bydgoskiego turnieju, rywalem zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego będzie Trefl Sopot, który pokonał gospodarzy Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz 92:91.
– Nowy sezon coraz bliżej, forma na pewno rośnie, dodatkowo w Bydgoszczy mamy pewien element rywalizacji w postaci turnieju, to miła odmiana. Mecz z Kingiem bardzo szybko „ustawiliśmy” po swojemu, co dało nam możliwość kolejnych testów, trener zmieniał nawet całą piątkę znajdującą się na boisku. Czekamy na finałowego rywala i jutro także chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – powiedział Adam Kemp, zdobywca dziewięciu punktów w meczu z Kingiem.
King Szczecin – Legia Warszawa 78:91 (13:29, 24:17, 24:19, 17:26)
Najwięcej punktów: Stacy Davis (17), Paweł Kikowski (12), Michael Dixon (11) - Muhammad-Ali Abdur-Rahkman (26), Raymond Cowels (21), Josh Sharkey (15).
Składy:
King: Stacy Davis, Paweł Kikowski, Michael Dixon, Jakub Schenk, Djoko Salić, Michał Kroczak, Sherron Dorsey-Walker, Kacper Borowski, Mateusz Bartosz, Filip Matczak.
Legia: Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, Raymond Cowels, Josh Sharkey, Grzegorz Kamiński, Adam Kemp, Benjamin Didier-Urbaniak, Grzegorz Kulka, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski, Łukasz Koszarek.
Fot/Źródło: Szymon Fiakowski/legiakosz.com