Marsz Pamięci przeszedł ulicami Warszawy
73 lata temu Niemcy rozpoczęli w okupowanej stolicy akcję likwidacyjną warszawskiego getta. 300 tysięcy jego mieszkańców zostało wywiezionych do obozu zagłady w Treblince. Po raz czwarty Żydowski Instytut Historyczny zorganizował Marsz Pamięci. W tym roku odbył się w piątek 22 lipca i poświęcony został żydowskim dzieciom przemycającym żywność – Małym Szmuglerom.
W przedwojennej Warszawie mieszkało ponad 300 tysięcy Żydów, najwięcej w Europie. Stanowili jedną trzecią ludności stolicy. Od pierwszych dni po kapitulacji Warszawy i wkroczenia Wehrmachtu stali się celem dyskryminacji i szykan ze strony niemieckich władz okupacyjnych. Wiosną 1940 roku zaczęto odgradzać żydowską część Warszawy ceglanym murem. W styczniu 1941 roku na terenie Getta mieszkało prawie 400 tysięcy Żydów. 146 tysięcy osób zamieszkiwało 1 km 2 powierzchni. W warszawskim gettcie, podobnie jak w całej okupowanej stolicy, wprowadzono reglamentację żywności. Średnio na dorosłego mieszkańca Getta przypadało w latach 1940 – 1942 przypadał przydział żywności na kartki wynoszący około 300 kalorii dziennie. Od jesieni 1940 do lipca 1942 w warszawskim getcie, głównie z głodu, zimna i chorób, zmarło ok. 92 tys. Żydów. 22 lipca 1942 roku Niemcy zadecydowali o likwidacji warszawskiego getta.
W hołdzie poległym w tych wydarzeniach, w ubiegłą środę 22 lipca odbył się Marsz Pamięci. O godzinie 18 pod pomnikiem Umschlagplatz na skrzyżowaniu ulic Stawki i Dzikiej zebrali się ludzie, dla których pamięć o tamtych wydarzeniach jest bardzo ważna.
Anna Chylak,Kierownik Działu Edukacji i Projektów Kulturalnych Żydowskiego Instytutu Historycznego: - W historii Warszawy, Żydzi od kilkuset lat mieli gigantyczna rolę. Co trzeci mieszkaniec Warszawy był Żydem. Nagle w dwa miesiące, od 22 lipca 1942 roku 300 tysięcy mieszkańców Warszawy ginie bez śladu, bez grobu, bez pogrzebu. Wybraliśmy w tym roku małych szmuglerów, bo to są tacy cisi bohaterowie, bohaterowie, o których mało się wie a bez których getto umarłoby rok wcześniej z głodu. 90 procent żywności pochodziło z przemytu, ze szmuglu.
Pamiętając o tamtych wydarzeniach warto mieć na uwadze, że nawet najdrobniejsze przewinienia karane były śmiercią. Śmierć groziła Polakom i Żydom na każdym kroku. Za pomoc Żydom, Polacy karani byli śmiercią. Mali Szmuglerzy narażali własne życie by zdobyć żywność dla siebie i swoich rodzin.
Wolontariusze ŻIH rozdawali uczestnikom marszu wstążki z imionami ofiar. Po godzinie 18 z Umschlagplatz, bardzo ważnego miejsca w historii Warszawy marsz ruszył ulicami Stawki, Jana Pawła II, Miłą, Smoczą, Nowolipie, Żelazną i Sienną.
Kulminacyjnym punktem marszu było utworzenie symbolicznego pomnika Małego Szmuglera na ocalałym murze getta przy budynku Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza przy ulicy Siennej 53.
Piosenkę „Warszawo ma” zaśpiewała Ola Bilińska
Andrzej Sitko