Mladenović – Warta 3:2
Piłkarze Legii Warszawa w meczu 21. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy podejmowali na stadionie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ul. Łazienkowskiej 3 drużynę Warty Poznań. Po ciekawym spotkaniu z trzech punktów cieszyli się gospodarze.
– Warta przyjedzie bez swojego kapitana Łukasza Trałki i na pewno będzie starała się grać otwartą piłkę, a przynajmniej mam taką nadzieję, że zagra jak w meczu z Płockiem. To była inna Warta niż wcześniej. Liczba zdobytych punktów powoduje, że ta drużyna gra coraz odważniej. Imponuje postawa i praca trenera Piotra Tworka. Będziemy mieli okazję się przekonać, jak ten mecz będzie wyglądał. My też mamy swoje atuty, które chcemy pokazać. Niektórzy nasi zawodnicy są w naprawdę dobrej formie - widać na treningach, że forma idzie w górę – powiedział na konferencji przedmeczowej Czesław Michniewicz, trener Legii.
Mecz na Łazienkowskiej znakomicie rozpoczęli gospodarze. Już w trzeciej piłka trafiła do bramki strzeżonej przez Adriana Lisa. Gola po podaniu Bartosza Kapustki zdobył Filip Mladenović. Warta wyrównała w dwudziestej siódmej minucie. Miało być dośrodkowanie, a wyszedł nieoczekiwany strzał Jana Grzesika, którego pomimo próby interwencji nie zdołał zatrzymać Artur Boruc. Po stu osiemdziesięciu sekundach legioniści ponownie wyszli na prowadzenie. Znakomita centra z lewej strony Mladenovicia do niepilnowanego Pawła Wszołka, a ten nie miał problemów z tym, aby pokonać golkipera gości. Tuż przed przerwą Warta mogła wyrównać, jednak dogranie Makana Baku nie dotarło ostatecznie do Mateusza Kuziemskiego.
Po przerwie na boisku pojawił się wracający po kontuzji Tomas Pekhart, który zmienił Rafaela Lopesa. W pięćdziesiątej drugiej minucie Filip Mladenović za faul otrzymał żółtą kartkę. Oznacza to, że za tydzień w meczu z Zagłębiem Lubin Serb będzie musiał pauzować. Słyszany doskonale z okolic Torwaru doping kibiców Legii napędzał ich do gry. W sześćdziesiątej minucie meczu Paweł Wszołek podał piłkę do Luquinhasa, a ten strzelił w kierunku bramki zespołu z Wielkopolski. Adrian Lis zdołał sparować futbolówkę po zagraniu Brazylijczyka, jednak ta wpadła pod nogi Mladenovicia, który drugi raz tego dnia pokonał bramkarze przyjezdnych. Nie wiele ponad kwadrans później po jednym z ataków gości piłkę w polu karnym zatrzymał Wszołek, a arbiter spotkania Piotr Lasyk wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Mateusz Kupczak. To jednak wszystko na co było stać tego dnia Wartę.
Legia Warszawa – Warta Poznań 3:2 (2:1)
Bramki: Filip Mladenović (3, 60), Paweł Wszołek (30) – Jan Grzesik (27), Mateusz Kupczak (79-k)
Żółte kartki: Filip Mladenović, Bartosz Slisz – Aleks Ławniczak, Adam Zrelak
Składy:
Legia Warszawa: Artur Boruc, Josip Juranović, Mateusz Wieteska, Artem Szabanow, Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Andre Martins (55 – Walerian Gvilia), Filip Mladenović, Bartosz Kapustka, Rafael Lopes (46 – Tomas Pekhart), Luquinhas.
Warta Poznań: Adrian Lis, Jan Grzesik, Aleks Ławniczak, Rober Ivanov, Jakub Kiełb, Makana Baku, Mateusz Kupczak, Mateusz Czyżycki (69 – Mariusz Rybicki), Maciej Żurawski (90 – Robert Janicki), Mateusz Kuzimski, Adam Zrelak.
Dzięki wygranej Legia utrzymała siedmiopunktową przewagę nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin i dziewięciopunktową nad Rakowem Częstochowa.
Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com