Nietrzeźwy i agresywny chciał wejść do mieszkania rodziców przy użyciu młotka
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 27-latka podejrzanego o umyślne uszkodzenie drzwi wejściowych do mieszkania swojego młodszego brata oraz ojca. Mężczyzna mający około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, mający skłonności do wszczynania awantur oraz agresji wobec domowników chciał siłą wejść do mieszkania mimo protestów pokrzywdzonego. Policjanci zastali go przy drzwiach z młotkiem w ręku. Został umieszczony w policyjnym areszcie. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Około godziny 19:30 wystraszony 22-latek znajdujący się w jednym z mieszkań na warszawskim Mokotowie powiadomił oficera dyżurnego Policji, że jego nietrzeźwy i agresywny brat rozbija drzwi wejściowe do mieszkania młotkiem, ponieważ chce tam wejść, żeby zrobić kolejną awanturę.
Po kilku minutach na miejscu pojawili się mundurowi. 27-latek nadal uderzał młotkiem w drzwi, powodując jego uszkodzenia. Dopiero polecenie wydane przez policjantów, aby odłożył narzędzie przestępstwa, odwiodło go od dalszego niszczenia mienia. Mężczyzna kołyszący się na nogach wyjaśniał wywiadowcom, że chce wejść do mieszkania, ale brat go nie wpuszcza. Podczas telefonicznej rozmowy z jego ojcem funkcjonariusze ustalili telefonicznie, że lokal mieszkalny należy do jego rodziców, którzy nie życzą sobie jego obecności w takim stanie. Ponadto właściciel mieszkania ocenił uszkodzenia na około 2000 zł i zobowiązał się przyjechać do komendy Policji celem złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Mundurowi zatrzymali podejrzanego i przewieźli do policyjnego aresztu. Badanie alkotestem wykazało, że miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 5 lat więzienia.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji