Nowe tablice dla niewiadomych w metrze - miały pomagać a przeszkadzają
W październiku na peronach metra pojawiły się tablice, które mają ułatwić niewidomym poruszanie się po stacjach. Niestety niewidomi mają sporo uwag do nowo zamontowanych tablic.
Listę zarzutów zgłosił m. in. Tadeusz Byrski z Fundacji Dla Niewidomych. Po pierwsze są one słabo wykonane, wypadają kulki Braille’a tworzące alfabet, co uniemożliwia m.in. rozczytanie legendy do mapy. Piktogramy w legendzie, które powinny być czytelne i wyraźne są wklęsłe, co jest niepraktyczne, a dla osób niewidomych, absolutnie niewyczuwalne i nieczytelne.
Drugim problemem jest duże uproszczenie schematu tablicy – nie ma na niej oznaczonych toalet, informacji o lokalizacji biletomatów, ani wskazanego miejsca bramek przejściowych, czy też przeszkód na trasie przejściowej w postaci szklanych drzwi czy też słupów. Dodatkowo mapa na tablicy nie informuje, które wyjście dokąd powadzi, zabrakło określenia kierunku w postaci opisu ulic. Dodatkowo sciany na mapie zostały zaznaczone tą samą technologią oraz z tych samych elementówvz których pismo Braille’a, co może wprowadzać niewidomego w błąd.
Trzecim problem to umiejscowienie tablic – powinny one być montowane w odpowiedniej odległości od pola uwagi, które to doprowadza do tablic, tj. około 50cm, a zostały zamontowane w odległości 14 cm, co powoduje, że niewidomi, bez możliwości wcześniejszego wykrycia jej np. za pomocą laski, wchodzą w tablice.
Zarząd Transportu Miejskiego wyjaśnia, że umiejscowienie tablic zostało skonsultowane z Polskim Związkiem Niewidomych. 6 listopada planowany jest, również w obecności osób niewidomych, odbiór i ocena prawidłowości ustawienia oraz wykonania tablic.
Fot. Wikimedia.org