mobile
REKLAMA

Odsłonięto tablicę upamiętniającą dowódcę batalionu „Zośka” Macieja Bittnera

W środę, 21 lipca, w 98. rocznicę urodzin Sławomira Macieja Bittnera ps. „Maciek” - pierwszego dowódcy 1 kompanii „Felek” Batalionu „Zośka”, została uroczyście odsłonięta tablica poświęcona jego pamięci. Tablicę umieszczono na froncie budynku przy Al. Niepodległości 165 po wyjściu z którego, w dniu 18 lutego 1944 r., „Maciek” został aresztowany przez Niemców. 

Informacja prasowa
Odsłonięto tablicę upamiętniającą dowódcę batalionu „Zośka” Macieja Bittnera

Inicjatorem upamiętnienia i fundatorem tablicy zaprojektowanej przez Krzysztofa Pęskiego i Tomasza Wojterę jest Społeczny Komitet Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy Batalionów „Zośka” i „Parasol”. Odsłonięcia dokonali Jakub Nowakowski ps. "Tomek" jeden z ostatnich żyjących żołnierzy batalionu "Zośka", prof. Władysław Findeisen, żołnierz batalionu "Oaza" Armii Krajowej, którego brat Stanisław Findeisen ps. "Olszyna" walczył w szeregach batalionu "Zośka" oraz Rafał Miastowski Burmistrz Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy.

W uroczystości uczestniczyli także Piotr Sikorski przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki Nad Grobami Poległych Żołnierzy Batalionu „Zośka”, dr Jan Tarczyński dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, przedstawiciele jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu i Wojsk Obrony Terytorialnej, członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej Szare Szeregi oraz przedstawiciele środowisk kombatanckich. Mieszkańców Dzielnicy Mokotów reprezentowali Burmistrz Rafał Miastowski i Zastępcy Burmistrza Krzysztof Skolimowski i Marek Rojszyk.

18 lutego 1944 r. ppor. „Maciek” wyszedł z lokalu konspiracyjnego przy alei Niepodległości 165. Na rogu Niepodległości i Rakowieckiej został nagle otoczony przez patol żandarmerii z pistoletami maszynowymi. Na miejscu pojawiło się też gestapo. O wszystkim dowiedziała się łączniczka „Maćka” – Irka Kołodziejska ps. „Irena”, która chwilę później wyszła za nim z tego samego mieszkania. Przechodnie poinformowali ją o szczegółach aresztowania. 

Natychmiast poczyniono starania mające na celu odbicie „Maćka”, bądź też jego wykupienia. Jednak pomimo ogromnego zaangażowania kolegów i ojca Maćka - płk. potem gen. bryg. Ludwika Bittnera - nie udało się ustalić miejsca pobytu aresztowanego „Maćka”.

Za datę śmierci Bittnera przyjmuje się datę 28 lutego 1944 roku, kiedy z Pawiaka wywieziono samochodami na egzekucję do getta około 100 mężczyzn i kilka kobiet. Przyjmuje się, że wśród straconych mógł być również Maciej Bittner.

„Śmierć „Maćka” była jedną z najbardziej tragicznych w oddziale, ponieważ nie dane mu było zginąć w walce. Jemu, który we wszystkich akcjach dowodził atakiem, który tak bardzo tęsknił do chwili, gdy walka stanie się jawną i otwartą” – pisała w monografii o batalionie „Zośka” Anna Borkiewicz- Celińska.

Fot. UM Warszawa

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda