Pechowa przeprawa łosia
W sobotę 24 stycznia strażniczka miejska współpracująca z pracownikiem ZOM otrzymała zlecenie udania się na ulicę Maciejewskiego, gdzie klika metrów od brzegu Wisły ma znajdować duże, martwe zwierzę.
Podczas wstępnego sprawdzenia wskazanego miejsca, trudno było cokolwiek dostrzec. Na rzece unosiły się gałęzie i kłody. Dopiero po chwil zlokalizowano w rzece duży grzbiet nieokreślonego zwierzęcia. Na miejsce został wezwany łowczy z Lasów Miejskich – w trakcie oczekiwania na jego przybycie funkcjonariuszka zabezpieczyła teren. Łowczy wspólnie z patrolem Policji Rzecznej dokonał oględzin zwierzęcia. Okazało się, że był to martwy łoś. Sprawę przekazano łowczemu, który wezwał specjalistyczna ekipę w celu wyłowienia i utylizacji truchła.