Po kradzieży sklepowej chcieli rozjechać pracownika ochrony samochodem
Za kradzież rozbójniczą odpowie dwóch mężczyzn zatrzymanych przez grodziskich policjantów tuż po przestępstwie w sklepie. Podczas ucieczki z łupami 20-latek i 21-latek nie zatrzymali samochodu, przed którym stał pracownik ochrony. Funkcjonariusze szybko odnaleźli podejrzanych i odzyskali zabrane przez nich rzeczy. Dochodzeniowcy ustalili także, że młodszy z nich może być sprawcą kradzieży w dwóch innych placówkach handlowych. Obaj zatrzymani przyznali się do winy.
Przed 17.00 policjanci z grodziskiej komendy otrzymali zgłoszenie kradzieży w jednym ze sklepów w mieście. Na miejscu ustalili dokładniejsze okoliczności zdarzenia. Wynikało z nich, że pracownik ochrony zauważył kradzież różnych artykułów przez jednego z klientów, który szybko opuścił sklep i wsiadł do samochodu. Pracownik wybiegł na zewnątrz i podjął próbę zatrzymania pojazdu. Niestety, kierowca nie zamierzał wykonać jego polecenia i jechał dalej, dopóki mężczyzna nie zszedł mu z drogi. Policjanci zebrali informacje na temat podejrzanych i auta, którym uciekli. Po krótkim poszukiwaniu na okolicznych ulicach odnaleźli i zatrzymali obu mężczyzn. Nie mieli już przy sobie skradzionych rzeczy. Jednym z zatrzymanych był znany funkcjonariuszom z wcześniejszych kradzieży 20-latek. Policjanci domyślili się, gdzie mógł ukryć swoje łupy i w wytypowanym mieszkaniu odzyskali skradziony w sklepie towar.
Podczas dalszych czynności dochodzeniowo-śledczych funkcjonariusze ustalili, że 20-latek może mieć na swoim koncie jeszcze dwie inne kradzieże sklepowe. Mężczyzna został rozpoznany w placówkach handlowych w Grodzisku Maz. i Milanówku. Zgromadzone w tych sprawach materiały pozwoliły na przedstawienie obu mężczyznom zarzutu wspólnego dokonania kradzieży rozbójniczej. Młodszy z nich odpowie także za pozostałe przestępstwa. Obaj zatrzymani przyznali się do dokonania zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się karom.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji