Pomóżcie przyjąć poród!
Pewna młoda kobieta zaczęła rodzić w samochodzie, którym mąż wiózł ją do szpitala. Mało brakowało, a dziecko przyjęliby strażnicy miejscy.
Minęła godzina 13.30, gdy strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego zatrzymali swój radiowóz na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej. Nagle podbiegł do nich bardzo zdenerwowany mężczyzna, który powiedział, że w stojącym za radiowozem aucie znajduje się jego żona, a poród właśnie się zaczął, żonie chyba odeszły już wody. Pomóżcie przyjąć poród! – krzyczał kierowca.
Na szczęście jeden ze strażników z patrolu był doświadczonym ratownikiem kwalifikowanej pierwszej pomocy. Miał też przy sobie torbę medyczną – i był gotów przyjąć poród. Szybko jednak ocenił, że choć sytuacja rozwija się dynamicznie, to znajdzie się jeszcze czas na transport do szpitala. W takiej chwili liczy się każda minuta. Pojazd uprzywilejowany, jakim jest radiowóz z włączonymi sygnałami eskortujący inny pojazd, szybciej dojedzie do szpitala. Właśnie dlatego wsparcie strażników okazało się tak bezcenne.
Funkcjonariusze włączyli w radiowozie niebieskie światła i polecili kierowcy jechać za nimi. Kilka minut później doraźnie utworzony konwój dojechał do izby przyjęć szpitala przy ul. Czerniakowskiej. Rodząca została przekazana personelowi szpitala. - Są takie sytuacje, kiedy odczuwa się dużą satysfakcję z pełnionej służby – mówią strażnicy, którzy podjęli tę interwencję.
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy