Ptasznik grasował przy Pałacu Kultury
Spokojny wtorkowy spacer pewnego mieszkańca stolicy wokół Pałacu Kultury i Nauki zakłócił przybysz nie z naszej strefy klimatycznej: sporej wielkości pająk, zwany… ptasznikiem.
Spacerowicz ze zdumnienia przecierał oczy. Wielki pająk, znany raczej z dalekich podróży lub horrorów, spokojnie przechadzał się po trawie przy PKiN. Niektórzy boją się nawet małych pajączków, a co dopiero wielkiego i w dodatku włochatego przedstawiciela gatunku theraphosidae.
Przechodzień zainteresował nietypowym przybyszem policjantów. Ci, nie tracąc z oczu buszującego w trawie stwora, wezwali strażników z Ekopatrolu. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze bezpiecznie odłowili egzotycznego gościa. Nie miał widocznych ran ani kontuzji. Pająk prawdopodobnie uciekł z hodowli lub został porzucony przez swojego właściciela.
Strażnicy z Ekopatrolu odstawili przybysza do centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO, gdzie zaopiekują się nim fachowcy. Jad pająka powoduje zaczerwienie skóry i ból jak po ugryzieniu osy. Na szczęście ten nikomu już nie zagraża.
Fot. Straż Miejska