Radni żądają oddania kortów Legii przez Mioduskiego
Radni z komisji sportu, rekreacji i turystyki jednogłośnie domagają się powrotu kortów przy Myśliwieckiej od spółki Legia Tenis, której miasto udzieliło dzierżawy na 30 lat. Akcje spółki zostały przeniesione za zaledwie 5 tys. zł do prywatnego podmiotu należącego w 100% do Dariusza Mioduskiego.
W 2019 roku do życia powołana została spółka Legia Tenis, w całości należąca do Legii Warszawa SA. Rada Warszawy postanowiła bez przetargu przyznać jej 30-letnią dzierżawę kortów, które przylegają do stadionu warszawskiego klubu. W 2021 roku klub sprzedał korty spółce WAWA Group, której właścicielem jest też właściciel i prezes Legii - Dariusz Mioduski. W radzie nadzorczej znajdują się zaś jego żona i córka.
Głośno o sprawie zrobiło się za sprawą kibiców Legii Warszawa, którzy podczas meczu z Wartą Poznań wywiesili transparent: "D. Mioduski sprzedał 100% udziałów w Legia Tenis swojej prywatnej spółce za 5000 złotych".
- Komisja sportu przyjęła stanowisko, w którym żąda się przywrócenia stanu prawnego umowy zawartej między miastem, a spółką Legia Tenis, która była stuprocentową własnością Legii Warszawa – powiedział Polskiej Agencji Prasowej członek komisji sportu radny Cezary Jurkiewicz z PiS. Dodał, że jak okazało się podczas analizowania umowy dzierżawy, miasto nie zadbało o zabezpieczenie swoich interesów i nie ma w niej zapisów mówiących o odsprzedaniu tych terenów.
W niedzielę Dariusz Mioduski opublikował oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim: "Aby jednocześnie wdrażać ambitny program zarządzania kompleksem i równolegle zrealizować wielomilionowe inwestycje wymagane jest pozyskanie partnerów oraz zewnętrznego finansowania. Był to jedyny powód formalnego przeniesienia Legia Tenis do innego podmiotu, w którym tak samo jak w Legii Warszawa SA, jestem właścicielem 100 procent akcji. W dyskusji publicznej zostało to celowo mylnie zinterpretowane jako sprzedaż do zewnętrznego podmiotu".
Na to oświadczenie jest już odpowiedź z ratusza: "Miasto niezwykle rzadko wyraża zgodę na zawarcie umowy długoletniej dzierżawy. Ma to miejsce wyłącznie jeżeli partner jest sprawdzony i wiarygodny, tak jak w tym przypadku, gdy mowa o warszawskim klubie sportowym ze 100-letnią historią. Domagamy się od Legii wyjaśnień, przywrócenia porządku prawnego oraz faktycznego, w oparciu o który w najlepszej wierze zawarta została umowa dzierżawy kortów przy ul. Myśliwieckiej" - napisała na Twitterze rzeczniczka m.st. Warszawy, Monika Beuth-Lutyk.
.Fot. Pixabay