mobile
REKLAMA

Śmiertelny wypadek na hulajnodze elektrycznej. Wjechali pod ciężarówkę - zginęli na miejscu

1 września, około godz. 22:10, w Błoniu-Wsi doszło do dramatycznego wypadku - dwóch mężczyzn, poruszających się na jednej hulajnodze elektrycznej, wjechało prosto pod koła nadjeżdżającej ciężarówki. Siła uderzenia była tak ogromna, że, mimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, obaj zginęli na miejscu. Czy mężczyźni złamali obowiązujące przepisy? A jeśli tak, to co należy zrobić, aby uniknąć występowania podobnych sytuacji w przyszłości?

Karolina Najda
Śmiertelny wypadek na hulajnodze elektrycznej. Wjechali pod ciężarówkę - zginęli na miejscu

Z ustaleń służb wynika, że do wypadku doszło, ponieważ kierujący hulajnogą niespodziewanie zjechał na przeciwległy pas ruchu - wprost pod koła ciężarówki. Kierowca pojazdu ciężarowego był trzeźwy. Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z OSP Błonie, którzy relacjonują, że sytuacja była dramatyczna i, mimo wysiłków ratowników, nie udało się uratować życia osób poszkodowanych. Służby apelują o rozsądek i przypominają, że chwila nieuwagi może skończyć się tragedią: Prosimy Was - dbajcie o swoje bezpieczeństwo, nie ryzykujcie. Chwila nieuwagi może kosztować życie.

Wypadek z Błonia wpisuje się w rosnący problem nieodpowiedzialnego korzystania z hulajnóg elektrycznych. Użytkownicy tego popularnego środka transportu często ignorują przepisy i podstawowe zasady bezpieczeństwa.

- Maksymalna dozwolona prędkość hulajnogi elektrycznej to 20 km/h. Nie wolno przewozić drugiej osoby ani żadnego dużego ładunku. Przez przejście dla pieszych należy hulajnogę przeprowadzać. Obowiązkowe jest korzystanie z dróg rowerowych, a w przypadku ich braku można jechać chodnikiem - ale tylko z prędkością zbliżoną do tempa poruszania się pieszego, pamiętając, że to pieszy ma zawsze pierwszeństwo. Ulicą można się poruszać jedynie wtedy, gdy obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 30 km/h. W każdym innym przypadku jazda po jezdni jest zabroniona - wyjaśnił w rozmowie z nami przedstawiciel Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji.

- Do najczęstszych wykroczeń popełnianych przez osoby poruszające się hulajnogami elektrycznymi należą nieustąpienie pierwszeństwa pieszym, zbyt szybka jazda po chodniku, niestosowanie się do znaków drogowych, jazda we dwie osoby oraz nielegalne przewożenie przedmiotów. Z danych policji wynika, że od początku roku do końca sierpnia w Warszawie i okolicznych powiatach doszło do 66 wypadków z udziałem hulajnóg, z czego aż 38 spowodowali ich użytkownicy. Ogólna liczba kolizji wyniosła 248, a w 51 przypadkach winni byli kierujący hulajnogami. Rannych zostało 47 osób. Funkcjonariusze skontrolowali w tym czasie 1232 osoby, nałożyli 337 mandatów na łączną kwotę blisko 12 tysięcy złotych. Aż 129 spraw trafiło do sądu, najczęściej z powodu odmowy przyjęcia mandatu - dodał.

Warto podkreślić, że taryfikator przewiduje surowe kary za łamanie przepisów dotyczących jazdy na hulajnogach elektrycznych. Za przejazd na czerwonym świetle grozi mandat w wysokości 500 zł oraz 15 punktów karnych. Jeśli dojdzie do kolizji, kara może wynieść nawet 1500 zł.

fot. pixabay

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda