Tragedia na węźle autostrady A2 w Pruszkowie: Kierowca ginie w potężnym wypadku
Noc z soboty na niedzielę przyniosła tragiczny wypadek na węźle autostrady A2 w Pruszkowie. Kierujący samochodem marki Suzuki nagle stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył z ogromną siłą w bariery. Skutek był druzgocący - auto zaczęło koziołkować. Niestety, mimo wysiłków służb ratunkowych, nie udało się uratować kierowcy, który zginął na miejscu
Wypadek miał miejsce przed północą, na 450 kilometrze trasy autostrady A2 w Pruszkowie. Informację potwierdziła policja, która otrzymała zgłoszenie o godzinie 23:31. Kierowca Suzuki Vitara, z nieustalonych jeszcze przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem i z impetem uderzył w bariery. Świadkowie zdarzenia opisują to jako traumatyczne i tragiczne wydarzenie.
Na miejscu tragedii natychmiast pojawiły się służby ratunkowe: straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Jeden z pasów ruchu na autostradzie został tymczasowo zamknięty w trakcie akcji ratunkowej i prowadzenia czynności przez policję.
Jacek Wiśniewski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji wyjaśnił: "Dostaliśmy zgłoszenie o godzinie 23:31. Na węźle A2 Pruszków doszło do wypadku. Kierujący samochodem marki Suzuki Vitara z nieustalonych dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery. Mężczyzna poniósł śmierć".
Przyczyny wypadku wciąż są badane przez służby odpowiedzialne za śledztwo. Tragedia ta jest bolesnym przypomnieniem o nieprzewidywalności sytuacji na drogach oraz o konieczności zachowania ostrożności i przestrzegania przepisów drogowych. Wielu z nasze codziennie polega na szybkim i bezpiecznym przemieszczaniu się po drogach, jednak wypadki takie jak ten przypominają nam, że bezpieczeństwo jest najważniejsze.
fot: KSP