Wesoły Kierowca będzie rozśmieszał pasażerów na Okęciu?
Najbardziej rozpoznawalny kierowca warszawskich autobusów przestał rozśmieszać pasażerów ZTM. Wszystko to jak twierdzi jego dotychczasowy pracodawca przez redukcję etatów. Czy jeszcze mieszkańcom Warszawy będzie dane zobaczyć za kółkiem Roberta Chilmończyka?
Wesoły kierowca, tak o sobie mówił, od lata ubiegłego roku wywoływał nawet u największych "smutasów" uśmiech na twarzy. Choć niejednokrotnie poddawał krytyce stan pojazdów, jakie prowadził. Mimo to, sam uważał się za wizytówkę warszawskiego ZTM. Z powyższą tezą zgodziłby się z pewnością każdy, kto polubił jego fanpage’a, a tych osób jest, aż 71 131. W chwili udostępnienia przez Wesołego Kierowcę informacji o zaprzestaniu dotychczasowej pracy w internecie ukazało się mnóstwo głosów wsparcia, m.in.:
- Ta firma nie wie chyba, co trać przyjazny kierowca pasażerom to skarb. Najlepszego w 2016 roku- napisała Dorota Chojnacka.
- Panie Robercie jechałam z Panem tylko raz w 8 msc ciąży 120 z Lewandow II na Wileński i to była dla mnie najlepsza podróż jaką do tej pory odbyłam. Obyśmy się spotkali w Nowym Roku
Dziś wszyscy ci ludzie kibicują panu Robertowi Chilmończykowi w znalezieniu nowej pracy, w której dalej mógłby realizować się niejako, jako komik. Wszystko wskazuje na to, że będzie to możliwe, choć zdecydowanie na krótszej trasie, bo miałby dowozić podróżnych na porcie na Okęciu.- napisała Monika Konopka
Wszyscy mają nadzieję, że dalej jak sam mówi będzie mógł spełniać swoją misję szerzenia uśmiechu.
Natalia Karcz-Kaczkowska