Weszło dwóch wyszedł tylko jeden. Dramatyczna sytuacja z brzegu Wisły
Niedzielne popołudnie przy Wiśle w miejscowości Nowy Secymin zamieniło się w dramatyczną sytuację, gdy dwóch mężczyzn postanowiło wejść do rzeki. Jednak tylko jeden z nich powrócił na brzeg. Wszczęto alarmującą akcję poszukiwawczą, którą prowadzą strażacy i ratownicy wodni. Wszystkie siły zostały skierowane na znalezienie zaginionego mężczyzny i udzielenie mu pomocy
Informacje o zdarzeniu dotarły do służb ratowniczych o godzinie 14:08. Młodszy kapitan Paweł Plagowski z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim relacjonuje, że dwaj przyjaciele zdecydowali się na niebezpieczną eskapadę, wchodząc do wód Wisły. Niestety, tylko jeden z nich zdołał wrócić na brzeg. Mężczyzna ten zrozumiał, że jego towarzysza brakuje i natychmiast wezwał pomoc.
W odpowiedzi na wezwanie, na miejsce natychmiast skierowano zespół strażaków z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Nowym Dworze Mazowieckim. Ratownicy wyposażeni w specjalistyczną łódź wyruszyli na wodę, aby rozpocząć poszukiwania zaginionego. W akcji ratunkowej uczestniczą także członkowie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz funkcjonariusze z okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.
Kapitan Plagowski podkreśla, że szybkość reakcji w takich przypadkach jest kluczowa dla powodzenia akcji ratunkowej. Każda minuta może mieć ogromne znaczenie dla życia zaginionego mężczyzny. Wszelkie dostępne środki zostają zaangażowane, aby jak najszybciej odnaleźć osobę w potrzebie i udzielić jej pomocy.
Ratownicy podkreślają, że bezpieczeństwo nad wodą jest kwestią priorytetową, zwłaszcza w przypadku osób, które nie posiadają odpowiedniego doświadczenia w pływaniu lub narażają się na niebezpieczeństwo w ekstremalnych warunkach. Incydent ten stanowi przypomnienie o konieczności przestrzegania środków ostrożności i zdrowego rozsądku podczas aktywności nad wodą.
Akcja ratunkowa wciąż trwa, a zaangażowane służby nie spoczną, dopóki zaginiony mężczyzna nie zostanie odnaleziony. Całe społeczności łączą się w nadziei, że ta historia zakończy się pozytywnie i zaginiony zostanie bezpiecznie odnaleziony.
fot: ZZW WAW