Wilanów zatruty
Najnowszy raport w sprawie stanu powietrza na Mazowszu ujawnił, że największa imisja trującego pyłu w Warszawie jest w Wilanowie. Imisja w przeciwieństwie do emisji, która pokazuje ile substancji jest emitowanych do atmosfery, wskazuje faktyczne stężenie trujących substancji w powietrzu.
Dane zawarte w Rocznej Ocenie Jakości Powietrza z 2014 roku (nie opublikowano jeszcze raportu za rok 2015) są zaskakujące. Prawo dopuszcza przekroczenie średniej dobowej przez 35 dni w roku. W Wilanowie norma została przekroczona aż 101 razy! Jest to najgorszy rezultat w całym województwie mazowieckim. Wilanów „zawdzięcza” tak wysokie stężenie trujących pyłów bardzo ruchliwej trasie wylotowej, biegnącej wzdłuż Powsińskiej, Wiertniczej i Przyczółkowej.
Zanieczyszczenie powietrza na Mokotowie jest adekwatne do istniejącego w ogrzewanym węglem Otwocku. Najmniejszą emisję trującego pyłu odnotowano w Wawrze. Norma została tam przekroczona w ciągu 66 dni w roku.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stosuje do swoich badań metodę modelowania komputerowego. Do programu komputerowego wprowadza się dane pogodowe takie jak siła i kierunek wiatru, opady czy temperatury oraz informacje o emisji, czyli na przykład liczbę dymiących kominów domowych, przemysłowych, jak również wyniki pomiaru ruchu samochodowego, dokonane przez ZDM. Program komputerowy przeprowadza analizę wszystkich danych i przedstawia w siatce punktów, rozmieszczonych równomiernie co 500 metrów w całym mieście, stężenie trujących pyłów.
Zdaniem aktywistów w stolicy konieczna jest budowa większej ilości stacji pomiarowych, zbierających dane, dotyczące skażenia powietrza. Warszawa posiada tylko pięć takich stacji. Dla porównania Londyn, Moskwa czy Paryż mają ich po kilkadziesiąt.
Nowe staje pomiarowe mają powstać w Warszawie w 2017 roku w ramach inwestycji, realizowanych z budżetu partycypacyjnego.
Agata Mościcka