Wpadł w ręce wolskich wywiadowców po tym, jak napadł na ochroniarza
Policjanci z Woli zatrzymali 33-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Z ustaleń wynika, że mężczyzna rzucił się na pracownika ochrony po tym, jak skradł towar i próbował opuścić sklep nie płacąc za niego. Podejrzany usłyszał zarzut w warunkach recydywy wielokrotnej i ośmiokrotnie był w zakładzie karnym, który opuścił w sierpniu br. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Kilka dni temu policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie, że doszło do napaści na pracownika ochrony w sklepie w dzielnicy. Na miejscu ustalili okoliczności zdarzenia. Wynika z nich, że sprawca wszedł do sklepu i od razu podszedł do alejki z artykułami przemysłowymi. Nie zważając na inne osoby i pracowników sklepu, pakował do swojej torby szczoteczki do zębów i maszynki do golenia o wartości ponad 1500 złotych. Po chwili skierował się prosto do wyjścia, nie płacąc za towar. Na to zareagował pracownik ochrony. Mężczyzna, aby utrzymać się w posiadaniu skradzionych rzeczy, rzucił się na ochroniarza, szarpał się z nim i uderzył go w twarz. W końcu wyrwał się i uciekł.
Policjanci przesłuchaiwali świadków, przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz poszukiwali mężczyzny. Wolscy wywiadowcy posiadali jego rysopis, zatrzymanie 33-latka było kwestią czasu. Dwa dni później mężczyzna był już w ich rękach i został doprowadzony do komendy.
Sprawą zajmowali się śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Zgromadzili materiał dowodowy. Ustalili, że mężczyzna ośmiokrotnie przebywał w zakładzie karnym i opuścił go w sierpniu br. Był on karany za przestępstwa przeciwko życiu zdrowiu oraz mieniu. Podejrzany został doprowadzony do rejonowej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy wielokrotnej. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec niego środka izolacyjnego i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
kom. Marta Sulowska/ea
Źródło: Komenda Stołeczna Policji