Wspiąć się na himalajskie szczyty w centrum Warszawy... Dzięki Run Everest to możliwe!
Marriott Everest Run to 24-godzinny bieg po schodach. Żeby osiągnąć wysokość Everestu, „wystarczy” 65 razy pokonać 42 piętra Hotelu Marriott.
Impreza Mariott Run Everest nabiera tempa! Zawodników nie brakuje, a każdy z nich jest mocno zmotywowany. Znalazła się także niemała grupa zawodników, którzy bezwzględnie chcą walczyć pełne 24 godziny.
-To co mi się najbardziej podoba w tym biegu, to brak hardej rywalizacji między uczestnikami. Oni są tutaj w większości czysto towarzysko i bardzo się wspierają pokonując kolejne długości. Wiem, że dużo osób niezwiązanych z bieganiem uważa ich za szaleńców. W końcu ta hotelowa klatka schodowa jest klaustrofobiczna i ciężko się oddycha od samego patrzenia na tą przestrzeń. Jednak nasi uczestnicy doskonale wiedzą, że cała radość z biegu wynika właśnie z jego nietypowości - mówi wolontariuszka Kasia
42 piętra biegacze pokonują w górę. W dół mogą zjeżdżać specjalnie zarezerwowaną windą.
Uczestnicy Marriott Everest otrzymali od organizatora pełen kompleks opieki medycznej, masażystę i trenera od rozgrzewek do dyspozycji, siłownię, basen, miejsce do spania i odpoczynku, a także posiłki i napoje.
-Nie mam zbyt dobrej formy. Po trzeciej godzinie chciałem się poddać, ale towarzysze imprezy mówią, że mam tylko kryzys. Przy każdym ''ministarcie'' z poziomu -1 doładowuję się małym batonikiem i jabłkiem. Chcę wygrać ten pojedynek sił z samym sobą! - Mówi 22-letni zawodnik Maciej.
Bieg rozpoczął się 18 lutego o 9 rano i zakończy się o dziewiątej rano w niedzielę, 19 lutego. Za dzielnych biegaczy trzymamy kciuki z całych sił!