Zdążyć przed świętami
Komunalne patrole straży miejskiej mają bardzo dużo pracy. Jak co roku przed Bożym Narodzeniem strażnicy zamieniają się w pomocników świętego mikołaja i dostarczają paczki z darami osobom w kryzysie bezdomności.
- Dzięki współpracy z partnerami akcji skompletowaliśmy dokładnie 81 paczek – podsumowuje st. insp. Beata Rodziewicz, jedna z koordynatorek akcji. – Znajdują się w nich osobiste środki czystości, artykuły spożywcze o długim okresie trwałości takie jak konserwy czy zupy instant.
Patrole, których zadaniem jest rozwiezienie pakunków do miejsc przebywania osób w kryzysie bezdomności, jeszcze przed świętami uzupełniają je o ciepłe ubrania: kurtki, swetry, czapki, skarpety i buty zebrane wśród pracowników straży miejskiej.
- Chcemy być blisko mieszkańców Warszawy – powiedziała Komendant Magdalena Ejsmont, która dołączyła do jednego z patroli „Paczki dla bezdomnego”. – To moje pierwsze święta w formacji. Swoim udziałem chciałam podkreślić nie tylko znaczenie samej akcji, ale też to, jak ważna jest dla mnie służba strażniczek i strażników, którzy przez cały rok otaczają opieką ludzi żyjących w warunkach bezdomności.
Strażnicy miejscy przez cały rok monitorują ponad 140 miejsc przebywania osób, które pozostają bez dachu nad głową. Lokalizacje te, znajdujące się pod obserwacją funkcjonariuszy z referatów komunalnych, są też odwiedzane przez ratowników działających w ramach Ulicznego Patrolu Medycznego (wspólna inicjatywa Straży Miejskiej, Caritas Polska i Poradni dla Bezdomnych „Lekarze Nadziei”). W okresie jesienno-zimowym dwa razy w tygodniu do osób w kryzysie bezdomności strażnicy dostarczają też esencjonalną, gorącą zupę przygotowaną w kuchni centrum Okopowa przez kucharzy z Caritas Polska w ramach akcji „Trochę ciepła dla bezdomnego”.
Najcieplejszy charakter mają jednak wizyty przedwigilijne. Jest łamanie się opłatkiem, są życzenia, a nierzadko też – uściski. Jak mówią podopieczni strażników komunalnych: w ten świąteczny czas przyjazny gest i życzliwe słowo są dużo bardziej wyczekiwane niż tak bardzo potrzebne ciepłe ubrania czy posiłek.
fot. Straż miejska