Zwycięstwo Legii w ostatniej minucie
Legia Warszawa pokonała Koronę Kielce 2:1 w wyjazdowym meczu drugiej kolejki PKO Ekstraklasy. Zwycięskiego gola w ostatniej minucie spotkania zdobył Valeriane Gvilia.
Legioniści rozpoczęli to spotkanie od dwóch niecelnych strzałów na bramkę Pawła Sokoła. Po niewykorzystanej okazji Michala Papadopulosa kolejną sznasę miała Legia. Jednak piłka po strzale Jarosława Niezgody powędrowała nad poprzeczką. Przez kilka dobrych minut w taki sposób kończyły się akcje jednych i drugich. Jednak w 25. minucie po dobrej akcji Pawła Stolarskiego piękną bramkę zdobył Arvydas Novikovas. Legia objęła prowadzenie 1:0. Po tej sytuacji wyraźnie podenerwowani kielczanie zaczęli napierać na bramkę rywali. Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Matej Pucko. Jednak dwie akcje słoweńskiego zawodnika zablokował Artur Jedrzejczyk. Chwilę później do bramki ponownie starał się trafić Papadopulos. Jego pierwszy strzał obronił Radosław Majecki, aczkolwiek w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry bramkarz Legii musiał uznać wyższość rywala. Tym razem Papadopulos popisał się błyskotliwym strzałem zewnętrzną częścią stopy. Do przerwy było 1:1.
Po przewie obraz gry niewiele się zmienił. Najpierw swojej akcji nie wykorzystał Ivan Jukić, a chwilę później Niezgoda. W 68. minucie Valeriane Gvilia minimalnie przestrzelił ze stałego fragmentu gry. Kolejny rzut wolny zmarnował Andre Martins. W bramce Legii świetnie spisywał się Majecki, który zatrzymał niebezpieczny strzał zza pola karnego. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się remisem to Valeriane Gvilia postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W ostatniej minucie spotkania niepilnowany Gruzin po otrzymaniu podania od Jose Kante strzelił zwycieskiego gola z odległości pięciu metrów. I w ten sposób Legia wygrała to spotkanie 2:1.
Korona Kielce - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
KORONA: Sokół - Gardawski, Kovacević, Marquez, Dziwniel - Gnjatić, Żubrowski - Cebula (Pacinda 79’), Arveladze (Jukić 46'), Pucko - Papadopulos (Djuranović 61')
LEGIA: Majecki - Stolarski, Lewczuk, Astiz, Jędrzejczyk - Martins, Jodłowiec (Nagy 68’) - Novikovas (Gvilia 61’), Martins, Luquinhas - Niezgoda (Kante 61’)