Czasem potrzebujemy, aby do naszego świata przyszedł ktoś obcy, ktoś z zewnątrz, kto spojrzy na nas z dystansu i uświadomi nam czego potrzebujemy. Takim kimś jest puchaty, uroczy stworek ze spektaklu „Różowy gość”, który pewnego dnia odwiedza zwyczajną rodzinę i robi w niej małe zamieszanie.