Nie wiem, co mi strzeliło do głowy, gdy w redakcji zapadła decyzja o pisaniu o Biegu Łomianek, że zaproponowałem zamiast relacji foto, najbardziej czynny z czynnych udziałów w wydarzeniu – mianowicie, że pobiegnę. Słowo się, rzekło. Nie pozostało zrobić nic innego jak zapisać się na listę i 22 maja stanąć na starcie biegu w Łomiankach.