Policjanci ze Śródmieścia zareagowali na prośbę mężczyzny, którego żona zaczęła rodzic, kiedy utknęli w korku. Liczyła się każda minuta. Śródmiejscy wywiadowcy nie tylko szybko i sprawnie pomogli małżeństwu w bezpiecznym dotarciu do szpitala, ale wcześniej, pieszo, w strugach deszczu utworzyli korytarz bezpieczeństwa, umożliwiający wyjechanie samochodu z zatłoczonej ulicy.