To była rywalizacja, na którą czekało warszawskie środowisko siatkarskie i nikt, obecny w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej, nie zawiódł się. Po ciekawym i zaciętym pojedynku KS Metro Family Warszawa pokonało MOS Wola Tramwaje Warszawskie 3:1.

Mecz 17. kolejki II ligi przyciągnął na wolski obiekt wielu kibiców siatkówki. Derby stolicy to nie tylko walka o punkty, ale także rywalizacja o udział w fazie play-off, w której wystąpią cztery najlepsze drużyny sezonu zasadniczego. Fani obydwu ekip oglądali wiele niesamowitych wymian, wyrównaną walkę i ataki godne tego wydarzenia. Ostatecznie tym razem gospodarze okazali się bardzo gościnni i to Metro mogło dopisać sobie trzy punkty do ligowej tabeli.

– Uważam, że zagraliśmy na prawdę dobre i wyrównane spotkanie. Mecz był przepełniony emocjami, oraz długimi akcjami, które są charakterystyczne dla derbów. Graliśmy z trudnym, wymagającym rywalem przez większość czasu jak równy z równym. Niestety nie udało nam się zdobyć punktów do tabeli, aby móc wziąć udział w play-offach, lecz szansę dalej pozostają, a my na pewno będziemy dalej walczyć. Musimy poprawić kilka elementów we własnej grze i mocno wierzyć, że uda nam się wskoczyć do pierwszej czwórki tabeli. Na pewno cieszy to, że tak wiele osób w nas wierzy i przychodzi na nasze mecze, bardzo pomagając nam swoim dopingiem, który jest dla nas bezcenny – powiedział Piotr Skałbania, atakujący MOS Wola.

– Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. To był mecz walki, nerwów i dużych emocji. Derby z Wolą zwykle te emocje wyzwalają co sprawia, że mecz jest ciekawy dla oka. Cieszy fakt, że potrafiliśmy zwyciężyć wyrównane końcówki setów, mam nadzieję że lekką zadyszkę mamy już za sobą. Zdobywamy w ostatnich dwóch meczach bardzo ważny komplet punktów i to przybliża nas do fazy play-off, choć jeszcze nic nie jest tu pewne – mówi Tomasz Głód, libero ursynowskiego klubu.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – KS Metro Family Warszawa 1:3 (23:25, 25:23, 18:25, 23:25)

Składy:

MOS Wola: Grzegorz Pacholczak, Piotr Skałbania, Jakub Koc, Jaromir Orlicz, Ignacy Skrzydło, Maksymilian Werpachowski, Szymon Świniarski, Adam Rajchelt. Nie zagrali: Dawid Bulira, Kacper Roszkowski, Szymon Ślązak, Mikołaj Kobyliński, Paweł Kuliński.

KS Metro: Jan Kopyść, Filip Troczyński, Michał Gregorowicz, Mateusz Cackowski, Wiktor Getka, Mikołaj Tataruch, Tomasz Głód, Oliwier Gościański, Damian Kraśniewski, Wiktor Mąkosa. Nie zagrali: Jan Gawryś, Jan Kuciński, Michał Grabek, Mikołaj Szczucki.

Po siedemnastu kolejkach na czele grupy 2 II ligi znajdują się faworyci rozgrywek – siatkarze UKS Sparty Grodzisk Mazowiecki (czterdzieści sześć punktów). Drugie miejsce zajmują zawodnicy Enei KKS Kozienice (czterdzieści jeden punktów), a trzecie KS Metro Family Warszawa (trzydzieści dziewięć punktów). Ostatnie miejsce gwarantujące udział w fazie play-off obecnie należy do Necko Augustów (trzydzieści trzy punkty). „Tramwajarze” znajdują się na piątym miejscu i tracą do czwartej lokaty zaledwie trzy oczka, które mogą odrobić już w najbliższej kolejce, bowiem rywalem podopiecznych trenera Szymona Szlendaka będzie augustowskie Necko.

Fot. Ana Okolus Fotografia