Poloneza czas wpisać na listę UNESCO!
W minioną sobotę, 4 czerwca 2022 roku, w warszawskim Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II odbyła się konferencja prasowa z udziałem panelistów pt. „Niematerialne dziedzictwo narodowe – siła polskiej tradycji”. Zbiegło się to ze 150. rocznicę śmierci Stanisława Moniuszki oraz inauguracją VIII edycji Festiwalu Poloneza w Polsce.
Instytucja UNESCO, należąca do ONZ narodziła się w 1945 roku w Londynie. Trzydzieści lat później, na mocy konwencji przyjętej w 1972 roku, otwarto i wprowadzono w życie Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Od początku jej celem jest ochrona spuścizny kulturowej całego świata poprzez wspieranie współpracy państw członkowskich ONZ w dziedzinie kultury, sztuki i nauki. Jednym z pierwszych państw, które tę konwencję ratyfikowały, była Polska. Na listę światowego dziedzictwa UNESCO trafiają zabytkowe budynki, krajobrazy i skarby natury, co jest także równoznaczne z objęciem ich szczególną ochroną. Na liście UNESCO znajdują się zlokalizowane w Polsce m.in.: Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i w Bochni, nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau, Stare Miasto w Warszawie, Zamek Krzyżacki w Malborku, Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy, Puszcza Białowieska, a także procesja Bożego Ciała w Łowiczu, pochód Lajkonika i szopkarstwo krakowskie oraz umiejętność wytwarzania instrumentu i gry na kozie, sokolnictwo, a nawet gwara warmińska. Teraz przyszedł czas na wielowiekowy taniec narodowy w takcie trójwymiarowym, jakim jest uroczysty i o niezwykle podniosłym charakterze Polonez.
Największe lata świetności poloneza przypadają na okres saski aż do schyłku epoki napoleońskiej. Niewątpliwie od początku był tańcem ceremonialnym. Tańczono go na dworach królów polskich i na dorocznych balach, rozpoczynano nim ważniejsze uroczystości. Na początku XVIII wieku, wraz z wprowadzeniem pierwszego egzaminu dojrzałości w Prusach, pojawił się zwyczaj celebrowania poloneza studniówkowego. W 1933 roku, w wyniku reformy polskiego systemu oświaty, do szkół wprowadzono program „Polska i jej kultura”. Od tej pory w szkołach podstawowych obowiązkowa stała się nauka tańców ludowych, zaś w gimnazjach – tańców narodowych. Rok szkolny w klasach maturalnych kończył się wspólnym odtańczeniem… poloneza. Ta tradycja przetrwała do dzisiaj. Jedynie stroje epokowe zastąpiono współczesnymi.
– Polonez, nazywany tańcem polskim, a niegdyś tańcem dworskim, jest polskim tańcem narodowym. Swoją nazwę ma od spolszczonej nazwy francuskiego przymiotnika „polonaise”, czyli „polski”. Upodobała go sobie szczególnie szlachta polska. Współcześnie kojarzy się z czasami panowania królów polskich oraz z pięknymi barwnymi strojami epoki baroku, renesansu i XIX wieku. Polonez ma bardzo różne oblicza, on się wciąż zmienia, rozwija. To jest taniec pełen emocji, egzaltacji – zwróciła uwagę Romana Maciuk-Agnel, tancerka, choreograf, historyk sztuki, pedagog tańca, założycielka jedynego w Polsce profesjonalnego Baletu Dworskiego „Cracovia Danza”.
– Polonez towarzyszy nam od wieków. Jego korzenie sięgają połowy XVI wieku. Tańczono poloneza do czasów Księstwa Warszawskiego. W 1848 roku była Wiosna Ludów. I wtedy zaczęto się interesować dziedzictwem narodowym. Ludzie chcieli bawić się i tańczyć. Atrakcyjnym tańcem stał się też mazurek, kujawiak. Gdy Polska nie istniała, zniknęła z mapy Europy to właśnie taniec łączył ludzi i pozwolił przetrwać najtrudniejszy czas. Ale to polonez stał się symbolem polskości i wieloletniej tradycji, stanowił naszą tożsamość narodową w tamtych trudnych czasach – podkreślił Mirosław Perzyński, prezes Towarzystwa Polsko-Serbołużyckiego, współtwórca Fundacji CZE-NE-KA, miłośnik historii i literatury, przyrody, animator kultury.
W sobotnie popołudnie tańcem poloneza zainaugurowano VIII Międzynarodowy Festiwal Poloneza w Polsce. Okazuje się, że pretekstem do zainicjowania festiwalu w kraju nad Wisłą był… Festiwal Poloneza w Słonimie na Białorusi, który odbywa się tam corocznie od 2005 roku z inicjatywy Leonardy Rewkowskiej, honorowej Prezes Słonimskiego Oddziału Związku Polaków na Białorusi, Zasłużonej dla Kultury Polskiej.
– Tańczymy wielokrotnie poloneza. Jest on dla nas ważny. Zapamiętałam pewne zdarzenie, które chcę dzisiaj państwu przytoczyć. Było to jakieś dziesięć, dwanaście lat temu. Po jednym z naszych występów ktoś spytał, czy wiemy, że na Białorusi też tańczą… naszego poloneza. Nie wiedzieliśmy, bo i skąd? Okazało się też, że na Białorusi od kilku lat odbywa się coroczny Festiwal Poloneza. Byliśmy mile zaskoczeni, gdy zaproszono nas do udziału w tym festiwalu. Pojechaliśmy do Słonimia na Białorusi, zatańczyliśmy poloneza i …zdobyliśmy nagrodę. Po tym sukcesie zaczęłam się zastanawiać, dlaczego u nas w Polsce nie ma festiwalu poloneza, zwłaszcza, że jest to przecież nasz narodowy taniec. Polonez to nasza polska tożsamość – powiedziała Maria Czerwińska, prezes Fundacji Przyjaźni Ludzi i Zwierząt Cze-ne-ka, członek zespołu CHOREA ANTIQUA.
Już I Festiwal Poloneza w Polsce stał się wydarzeniem międzynarodowym (!) z uwagi na biorących w nim udział gości z Peru i Argentyny. W dotychczasowych edycjach festiwalu wystąpili także chóry i soliści z Białorusi, instrumentaliści z Hiszpanii i wielu innych znakomitych zespołów zagranicznych. Od początku Międzynarodowy Festiwal Poloneza organizowany jest w Warszawie przez wspomnianą Fundację Przyjaźni Ludzi i Zwierząt CZE-NE-KA oraz działający w jej ramach Zespół Tańca Historycznego CHOREA ANTIQUA.
Od 2015 roku taniec Polonez znajduje się na krajowej liście narodowego dziedzictwa kulturowego. Stanowi to preludium do ubiegania się o jego wpisanie na światową listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. I taki wniosek złożył w marcu br. Narodowy Instytut Dziedzictwa.
– Przygotowaliśmy odpowiednią dokumentację i złożyliśmy już pismo do międzynarodowej organizacji UNESCO. Chcemy, by naszego Poloneza wpisano na światową listę UNESCO. Jest to bardzo złożona procedura, a okres oceny trwa półtora roku. Mamy nadzieję, że za rok będziemy mogli już cieszyć się, że Polonez znalazł się na liście UNESCO – poinformowała Romana Maciuk-Agnel.
W debacie udział wzięli paneliści: Maria Czerwińska (prezes Fundacji Przyjaźni Ludzi i Zwierząt Cze-ne-ka, członek zespołu tańca historycznego CHOREA ANTIQUA), Romana Maciuk-Agnel (tancerka, choreograf, historyk sztuki, pedagog tańca, założycielka jedynego w Polsce profesjonalnego Baletu Dworskiego „Cracovia Danza”), Mirosław Perzyński (Prezes Towarzystwa Polsko-Serbołużyckiego, współtwórca Fundacji CZE-NE-KA, miłośnik historii, literatury, przyrody, warsavianów i kultury sarmackiej) i Paweł Świętorecki (ekonomista, bankowiec, śpiewak, konferansjer, znawca i propagator muzyki klasycznej).
Zwieńczeniem spotkania był występ znanych i lubianych artystów scen polskich. Bożena Sitek, znakomita polska pianistka, po mistrzowsku zagrała poloneza z opery Stanisława Moniuszki „Straszny dwór” – aria Miecznika z II aktu opery. Akompaniowała też na fortepianie Małgorzacie Jareckiej w lirycznym utworze „Chociaż tyle w świecie miast”. Dźwięki fortepianu rozbrzmiały też spod palców pianistów: Piotra Latoszyńskiego (Polonez A-dur Fryderyka Chopina) i Piotra Chróściaka Poloneza Ogińskiego. Z kolei mieszkający od 10 lat w Polsce Francisco Rodriguez Ortega, niewidomy muzyk i śpiewak operowy z Meksyku, zaprezentował się w utworze ,,Spośród krajów na świecie'' (Polonez Mirka). Poloneza „Tollere liberum” (Urodzony wolnym) usłyszeliśmy w wykonaniu Leonida Volodko-Kunickiego, pochodzącego z Besarabii. Zachwycający popis swoich umiejętności zaprezentował też Zespół Tańca Historycznego CHOREA ANTIQUA, który na koniec zaprosił publiczność do wspólnego odtańczenia Poloneza.
Tekst i zdjęcia: Anna Tomasik