Technika estradowa mówi dość!
Dzisiaj, 7 lipca 2020 roku na Placu Zamkowym w Warszawie od godziny 10:30 do 14:00 odbyła się pikieta branży scenotechnicznej zorganizowana przez Polską Izbę Techniki Estradowej PITE. Pikieta miała na celu zwrócenie uwagi na fakt, że branża scenotechniczna w Polsce od początku trwania pandemii koronawirusa nie funkcjonuje i nie ma dochodów. Prowadzący pikietę zwracają się w stronę Rządu o pomoc dla wszystkich osób związanych z branżą sceniczną uwypuklając to, jak ważny jest to sektor dla polskiej gospodarki, który nie dostał żadnej pomocy finansowej i nie działa z powodu zakazu zgromadzeń. Nie ma żadnych koncertów i festiwali, przez co branża scenotechniczna nie zarabia.
Uczestnicy pikiety zebrali się na Placu Zamkowym siadając na skrzyniach transportowych sprzętu scenicznego. Impreza została okryta takimi hasłami jak „Też mamy rodziny”, „chcemy pracować”, „bez dochodów od marca”. Pikieta miała na celu zauważenie problemu jakim jest trudna sytuacja branży scenotechnicznej. Prowadzący skarżyli się na brak pomocy ze strony Rządu branży, na upadanie firm, zwalnianie pracowników, niewypłacalność. Starano się przekonać Rząd i jak najwięcej ludzi o fakcie, że branża scenotechniczna bez pomocy finansowej zacznie podupadać. Pracownicy nie mają pracy od marca obecnego roku. Odwołano wszystkie większe wydarzenia, w których mieli swój udział. Prowadzący skarżyli się, że od początku pojawienia się pandemii pisali pisma do ministerstw, ale nie uzyskiwali odpowiedzi. Pisali również do banków, niektóre się odezwały, ale też bez większych rezultatów. Banki zamiast kredytów proponują im „palto” i „odprowadzenie do drzwi”.
Prowadzący wydarzenie zaapelowali do partii rządzącej o pomoc w celu uzyskania wsparcia. Organizatorzy mają nadzieję, że od tej pory branża scenotechniczna będzie lepiej zauważana i wspierana. Prowadzący zwracają uwagę, że rząd dalej nie odmroził branży estradowej, firmy zajmujące się techniką estradową nie zarabiają, firmy leasingowe, z którymi mają kontakt upominają się o spłacanie kredytów, a branża scenotechniczna nie mając możliwości zapłaty będzie musiała sprzedać sprzęt, a resztę rat zapłacą ze swoich majątków. Prowadzący podkreślają jak bardzo pracownikom zależy na pracy i jaką pasją darzą swój zawód. Wskazują na fakt, że w Niemczech i w Anglii firmy dostały ogromne dotacje, a oni pozostają z niczym.