Wielka Warszawska, czyli królowa służewieckich gonitw!
Wczoraj odbyła się 110. edycja Wielkiej Warszawskiej, najważniejszej gonitwy na warszawskim Służewcu, którą wygrał ogier Le Destier. Organizowano także konkurs na najlepszą stylizację lat 60., gdzie uczestnicy zachwycili kreatywnymi kreacjami, zdobywając uznanie jury i publiczności
Wczoraj odbyła się najważniejsza gonitwa konna na warszawskim Służewcu.
Wielkiej Warszawskiej chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To już 110 edycja gonitwy na dystansie 2600 metrów z udziałem trzyletnich i starszych koni.
Wygranym okazał się być czteroletni ogier Le Destier, a jego dżokejem był Szczepan Mazur. Dystans pokonał w czasie 2.42,1.
Drugie miejsce przypadło Jollemu Jumperowi wraz z dżokejem Bołotem Kałysbek Uulu. Trzecie miejsce należało do Ministra Wojny i dżokeja Sanżara Abajewa.
W gonitwie brało udział dziesięć koni.
Puchar wygranemu wręczała ambasadorka Małgorzata Kożuchowska.
Wielka Warszawska to nie jedyna gonitwa, która się wczoraj odbyła. Już od godziny 12 mogliśmy śledzić rywalizację koni. Pierwsza gonitwa dotyczyła koni II grupy trzyletnich i starszych. Pół godziny później zwierzęta walczyły o Nagrodę Mosznej - L (kat. A). W sumie odbyło się 9 gonitw. Ostatnia, tuż po Wielkiej Warszawskiej, to Wielka Służewiecka, czyli gonitwa płotowa. Tutaj zwycięzcą był Minister Wojny! Dwóm koniom nie udało się ukończyć gonitwy.
Organizatorzy zorganizowali również konkurs na najpiękniejszą stylizację lat 60. w kapeluszu. W bieżącym roku modne były stylizacje inspirowane latami 60. W konkursie uczestnicy zachwycili różnorodnymi i kreatywnymi kreacjami. Kapelusze w stylu retro, spódnice midi i modne fryzury przywoływały ducha tamtych czasów, kiedy Warszawa była centrum mody i kultury. Po zaciętej rywalizacji jury wybrało zwycięzców, którzy zdobyli prestiżowe nagrody i uznaniewidowni.
fot. Aleksandra Żochowska