mobile
REKLAMA

Czy Bielany ponownie staną w ogromnym korku? ZDM włącza światła na Książąt Mazowieckich

Zarząd Dróg Miejskich ponownie zamierza włączyć sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulicy Książąt Mazowieckich z ul. Zgrupowania AK „Kampinos”. Ostatnie ich uruchomienie przed Świętami Bożego Narodzenia spowodowało, że kierowcy stali nawet 4 godziny w korku. Jak będzie tym razem?

Natalia Karcz - Kaczkowska
Czy Bielany ponownie staną w ogromnym korku? ZDM włącza światła na Książąt Mazowieckich

Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Książąt Mazowieckich z ul. Zgrupowania AK „Kampinos” po raz pierwszy była uruchomiona 13 lat temu. Każda próba jej włączenia kończyła się szybkim wyłączeniem z uwagi na paraliż komunikacyjny okolicy. Tak samo było na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Kierowcy, który próbowali wyjechać z pobliskiej Galerii Młociny stali nawet po kilka godzin w korkach. Sygnalizacja świetlna ponownie została wyłączona.

Zarząd Dróg Miejskich pomysłu, jednak nie porzuca. I już 4 lutego zamierza po raz kolejny zmierzyć się z tematem uruchomienia świateł ą na skrzyżowaniu ulicy Książąt Mazowieckich z ulicą Zgrupowania AK „Kampinos” oraz na przejściu dla pieszych przez ulicę Książąt Mazowieckich przy wiadukcie trasy alei gen. Marii Wittek. Tym razem, jak przekazał Urząd Dzielnicy Bielany „Program sygnalizacji został przeprojektowany w stosunku do uruchomionego w zeszłym roku i zaakceptowany przez Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym (…) Sygnalizacja zostanie uruchomiona w ferie, na kilka dni przed weekendem, co da możliwość sprawdzenia jak funkcjonuje, przy mniejszym ruchu na warszawskich ulicach. Zarząd Dróg Miejskich będzie monitorować jej działanie”.

Pod postem Urzędu Dzielnicy Bielany dotyczącym uruchomienia ponownie sygnalizacji rozgrzała ogromna dyskusja.

W miejscu gdzie są potrzebne światła to ich nie ma. Tu gdzie ruch jest umiarkowany, uruchamiacie światła. Nic Wam nie mówi to że jest to już czwarta próba ich uruchomienia. Że każda wcześniejsza próba ich włączenia robiła większy zamęt i stwarzała więcej problemow niż jak światła nie działają. Co z tego ze próbę wykonacie w ferie jak prawdziwy test nastąpi po przerwie seryjnej. Skoro od momentu pierwszej próby załączenia świateł minęło już 13 lat a przez ten czas nie doszło tle tym miejscu do wypadku( nie mylić z kolizja) to chyba jasne że światła tu są nie potrzebne. Należało zdemontować sygnalizatory i przenieść w bardziej potrzebne miejsce a tu pozostawić jedynie żółte światła ostrzegawcze jak to ma miejsce teraz. Kolejne bezsensowne wydawanie publicznych pieniędzy” – komentuje internauta.

Wcale nie uważam, jako mieszkaniec, że trzeba tu włączać sygnalizację. Jeżdżę i chodzę tędy codziennie od lat i każdy wie jak ma jechać. Sygnalizacja spowoduje tylko niepotrzebne zatory w ruchu samochodowym i pieszym” – brzmi kolejny wpis.

 

fot. FB Urząd Dzielnicy Bielany

 

 

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda