Egipskie ciemności na Jeżowskiego. Dwie kradzieże w dwa tygodnie
Ulica Jeżowskiego na Białołęce tonie w egipskich ciemnościach. W ciągu dwóch tygodni doszło tam dwukrotnie do kradzieży miedzianych kabli z oświetlenia wiaduktu między Warszawą Płudy a Warszawą Choszczówką. Jak długo teren pozostanie bez oświetlenia?
- To jest nieprawdopodobne! Przyczyną braku oświetlenia na ul. Jeżowskiego jest kradzież kabli. Latarnie przy wiadukcie nie działały przez pewien czas, bo złodzieje ukradli miedziane kable. Po naszej interwencji w zeszłym tygodniu wstawiono nowe kable. Latarnie świeciły przez dwa dni, a potem znowu nastąpiła kradzież! - alarmuje radny Filip Pelc.
O całą sytuację zapytaliśmy właściciela infrastruktury, którym jest PKP PLK. Okazuje się, że rzeczywiście sprawcą egipskich ciemności na ul. Jeżowskiego są złodzieje, których łupem padły miedziane kable.
- W ciągu ostatnich dwóch tygodni na ul. Jeżowskiego doszło dwukrotnie do kradzieży miedzianych kabli z oświetlenia wiaduktu drogowego między Warszawą Płudy a Warszawą Choszczówką. Zdarzenia zostały zgłoszone odpowiednim służbom – informuje nas Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK.
Wiadomo, że kable zostaną wymienione na nowe. Jednak, jeżeli złodzieje liczą na kolejny łatwy łup mogą się tym razem przeliczyć.
-Zamówiliśmy nowe kable – tym razem aluminiowe, licząc na to, że będą one mniej atrakcyjne dla złodziei. Planujemy ich wymianę do 8 grudnia – podkreśla Anna Znajewska-Pawluk.
W okolicy powinny pojawić się również częstsze patrole Straży Miejskiej.
- Apelujemy do mieszkańców, aby w przypadku zauważenia kradzieży lub aktów wandalizmu zgłaszali takie zdarzenia na policję lub do Straży Ochrony Kolei. Każdą informację można przekazać, dzwoniąc pod numer 22 474 00 00. Funkcjonariusze SOK reagują na każde zgłoszenie – apeluje Anna Znajewska-Pawluk.