Fałszywy alarm bombowy na lotnisku Chopina
Ponad 100 osób ewakuowano wczoraj z samolotu należącego do Turkish Airlines na lotnisku Chopina. Po godz. 22 Piotr Rudzki, rzecznik prasowy lotniska, poinformował, że w samolocie nie znaleziono żadnego niebezpiecznego ładunku.
Wczoraj wieczorem na Lotnisku Chopina służby otrzymały informację o ładunku wybuchowym na pokładzie jednego z samolotów. Ewakuowano pasażerów i wezwano pirotechników. Wdrożone zostały wszystkie standardowe procedury, takie jak wysłanie na lotnisko dostępnych karetek.
- Wszystko zmierza ku temu, że był to anonimowy żart - mówiła pod koniec akcji rzeczniczka prasowa Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej por. Dagmara Bielec-Janas. Pirotechnicy zakończyli badanie samolotu, nie znaleźli niebezpiecznych ładunków.
- Na szczęście był to fałszywy alarm, aczkolwiek jest to strasznie przykre, że w takiej sytuacji covidowej, kiedy karetki, które mogłyby przydać się pacjentom, są zajęte - powiedział rzecznik portu lotniczego Piotr Rudzki.
Fot. Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL, Wikimedia