Projekt Nowe Centrum Warszawy rozkręca się pełną parą. Zmodernizowana i udostępniona już infrastruktura (most pieszo-rowerowy, plac Pięciu Rogów, a ostatnio też MSN) budzi wśród Warszawiaków różne emocje

Obecnie trwają prace m. in. na ulicy Złotej. Zlikwidowano tam tunel łączący ulicę z placem Defilad, skąd kierowcy mogli wjeżdżać na Marszałkowską. Urząd Miasta oznajmia, że “celem inwestycji  jest stworzenie żywej i atrakcyjnej wielofunkcyjnej przestrzeni.” Przebudowa terenu pozwoli na połączenie tzw. “wysp aktywności”, czyli placu Pięciu Rogów, ul. Chmielną, placu Centralnego oraz placu Powstańców Warszawy. 

Ratusz deklaruje chęć “spełnienia oczekiwania zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców i ich klientów oraz osób odwiedzających ten teren turystycznie.” Jak jednak mieszkańcy widzą swoją przyszłość w zmodernizowanym centrum? W piątek 25 października odbyła się pikieta na ul. Złotej. Jest to kolejny sygnał od Warszawiaków, że nie są zadowoleni z planów miasta. Porozmawialiśmy z Pawłem Skwierawskim z inicjatywy Stop Korkom.

– Sprawa samego tunelu na Złotej jest już niestety przesądzona. Mieszkańcy okolicy zorganizowali się i poprosili nas o pomoc. Chcą walczyć o to, by mogli mieszkać w godnych warunkach: by mieli gdzie zaparkować auto, by nie mieli pod oknami kolejne strefy “żula” (tak ją kolokwialnie nazywamy), jakie widzimy na placu Pięciu Rogów czy na hamakach pod Pałacem Kultury. W nocy przebywają tam osoby dotknięte kryzysem bezdomności lub alkoholowym: śpią i zanieczyszczają te miejsca. Nikt nie chce takiej sytuacji pod swoimi oknami. 

Przedstawiciel Stopkorkom wyraża również bunt z powodu organizacji miejsc parkingowych: – Miasto to są ludzie, a nie skwerki i strefy relaksu. Obecna koncepcja zakłada budowę około 100 miejsc parkingowych na powierzchni. osobiście nie widzę takich możliwości. W sprawie Złotej korespondowała Rada Osiedla Centrum, jak i pojedynczy mieszkańcy. Ratusz ich zwodził, mówiąc, że nie będzie tak źle. Finalnie okazało się, że ani nie można tą ulicą przejechać, ani nie ma miejsc parkingowych. Mieszkańcy chcieli zrealizować Kartę Mieszkańców, która pozwoliłaby jeździć m. in przez plac Pięciu Rogów. Propozycja ta została przez Ratusz odrzucona.

– Poza tym chcemy pokazać innym mieszkańcom Warszawy, że te modernizacje będą się rozlewać na dalsze okolice – kontynuuje nasz rozmówca – W planach jest zwężenie ul. Kruczej: ma być zabrane po jednym pasie wewnętrznym. W środku ulicy planują trottoir i miejsca odpoczynkowe. Nastąpi też reorganizacja ul. Mokotowskiej,  a najgorszym konceptem jest pozostawienie jednego lub dwóch pasów na ul. Marszałkowskiej. Wyrażamy sprzeciw wobec poczynań samorządów, oraz informujemy mieszkańców, jakie plany ma miasto dla swoich mieszkańców. 

Rzeczywiście, w planach znajduje się przebudowa ul. Kruczej, gdyż według Urzędu Miasta ulica “nie ma wielkiego znaczenia komunikacyjnego”. Z kolei niektóre fragmenty ul. Marszałkowskiej będą wymagały nowej organizacji ruchu, ponieważ wzdłuż torów tramwajowych ma powstać pas zieleni. 

Według Pawła Skwierawskiego procesy dziejące się w centrum dotyczą wszystkich mieszkańców Warszawy: – duży procent budżetu miasta, na który się wszyscy zrzucamy – niezależnie od miejsca zamieszkania – przechodzi do budżetu ogólnomiejskiego, z którego realizuje się Nowe Centrum Warszawy. Budżety dzielnic są szczątkowe w porównaniu z budżetem centralnym. Każdy mieszkaniec ma prawo wypowiadać się na temat tego, jak jego pieniądze są wydatkowane. Dlatego zamierzamy protestować do końca. Mamy nadzieję, że te wszystkie szkodliwe inwestycje zostaną zaprzestane i wrócimy do normalnego inwestowania, które pozwoli wszystkim mieszkańcom Warszawy żyć bezpiecznie i zapewni elementarny poziom życia.

Fot.: ZDM