Policyjnym śmigłowcem przetransportowali płuca dla mieszkańca Mazowsza
To był jeden z ważniejszych lotów śmigłowca policyjnego Bell-407GXi. Z Budzisk do Warszawy w 1,5 godziny przetransportowano płuca dla mieszkańca Mazowsza
Zamiast 4 godzin jazdy kartką, 1,5 godziny lotu policyjnym śmigłowcem. Załoga policyjnego śmigłowca Bell-407GXi przetransportowała z Budzisk koło Mrągowa płuca do przeszczepu dla mieszkańca z Mazowsza, który czekał na nie w Państwowym Instytucje Medycznym MSWiA.
-Lot przebiegł bez żadnych zakłóceń. Trasę, którą drogą lądową karetka pokonałaby w około 4 godziny, piloci pokonali w 1,5 godziny. W Warszawie lądowanie odbyło się na przyszpitalnym lądowisku Banacha, skąd już karetką pogotowia organ do przeszczepu transportowany był do Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA -informuje Agnieszka Włodarska z Komendy Głównej Policji.
Na nowe płuca czekał mężczyzna, który na co dzień musiał korzystać z domowej tlenoterapii.
-W przypadku tego mężczyzny transplantacja płuc była jedną skuteczną metodą nie tylko na poprawę jakości jego życia, ale przede wszystkim sposobem na uratowanie mu tego życia – mówi cytowana w komunikacje KGP Dorota Zielińska, koordynator transplantacyjny w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie i dodaje: - Płuca pobrane od dawcy z Litwy idealnie nadawały się dla naszego pacjenta. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że organ, aby mógł być przeszczepiony, musi być odpowiednio dopasowany do wymiarów klatki piersiowej. Nie może być po żadnym urazie czy poważnej chorobie płuc. Nie może też pochodzić od osoby, która w swoim życiu paliła. Tylko po spełnieniu tych wszystkich warunków mamy szansę na to, że nasz biorca będzie mógł szybko powrócić do normalnego życia – będzie rozmawiał, chodził a być może nawet biegał.
Jak wynika z informacji policji operacja przebiegła zgodnie z planem, a pacjent wraca do sił i zdrowia.
Więcej o transplantacji pisaliśmy w Dniu Transplantacji
fot. Anna Wałecka-Chamiuk / KMP w Suwałkach, Andrzej Chyliński / BKS KGP