Sezon na kleszcze
Miesiące letnie sprzyjają częstszemu korzystania z form wypoczynku na świeżym powietrzu w parkach i lasach oraz noszeniu lżejszego ubioru, zwiększają równocześnie ryzyko pokąsania przez kleszcze mogące przenosić groźne dla zdrowia, bakterie, wirusy i pierwotniaki.
Co to jest kleszcz?
Kleszcze to krwiopijne pajęczaki, które przenoszą wiele patogenów (wirusy, riketsje, bakterie, pierwotniaki) wywołujących choroby niebezpieczne dla ludzi i zwierząt. Są to m. in. krętki Borrelia burgdorferi, będące przyczyną boreliozy, wirusy wywołujące odkleszczowe zapalenie mózgu, czy też pierwotniaki Babesia canis, będące przyczyną babeszjozy psów.
Cykl rozwojowy kleszcza pospolitego trwa dwa lata i obejmuje trzy stadia rozwojowe – od larwy (wielkości ok. 0,8-0,9 mm), poprzez nimfę (1-1,5 mm) aż do postaci dorosłej (2-3 mm samiec i do 5 mm samica)
Na każdym etapie rozwoju do przetrwania jest mu niezbędny posiłek z krwi, dlatego szuka swojego żywiciela. Głodna dorosła samica może wypić ok 4 ml. krwi, powiększając swoją objętość 200 krotnie. Na ludzkiej skórze najczęściej jest dość słabo widoczne, jednak wyglądem przypomina wypukły, czarny łepek od szpilki z małymi odnóżami.
Kleszcz po znalezieniu się na ciele ofiary dość długo poszukuje dogodnego miejsca do wkłucia. Ukłucie kleszcza jest bezbolesne, ponieważ jego ślina zawiera substancje chemiczne o działaniu znieczulającym. Kleszcz o ile nie zostanie usunięty z powierzchni ciała, pozostaje przyssany i może pobierać krew przez 5 do 14 dni.
Okres aktywności i miejsca występowania kleszczy
Aktywność kleszczy rozpoczyna się wiosną, kiedy gleba osiąga temperaturę 5-7°C i kończy się, kiedy średnia temperatura powietrza spada powyżej 5°C. Jednak łagodne zimy powodują, że kleszcze mogą być aktywne przez cały rok, a do przekazania człowiekowi chorobotwórczych patogenów może dojść nawet zimą.
Bez porcji świeżej krwi mogą przetrwać nawet 3 lata. Jeśli znajdą się w mieszkaniu, mogą przetrwać kilka dni. W zamrażalniku, w temperaturze -8°C, połowa kleszczy pozostaje żywa po 24 godzinach. Dopiero temperatura poniżej -20°C powoduje ich umieranie.
Kleszcze można złapać wszędzie tam, gdzie jest ciepło, wilgotno, gdzie występują niewysokie drzewa, krzaki, trawy, czyli ścieżki w lesie, polany, parki miejskie, okolice jezior i rzek, ale także nasze miejskie ogrody. Często też przemieszczają się na swoich ofiarach, dlatego też najbezpieczniej będzie założyć, że kleszcze możemy spotkać wszędzie. Nie jest prawdą, że kleszcze żyją na drzewach i „skaczą” na przechodzących żywicieli. Maksymalna wysokość bytowania kleszcza i czyhania na ofiarę to 1,5m. Przebywają najczęściej na spodniej stronie liści, na końcach traw, na gałęziach, w pobliżu ścieżek, skąd są mechanicznie ściągane przez żywiciela. Kleszcz wyczuwa z dość dużej odległości zapach (zwłaszcza pot a w nim kwas mlekowy, występujący po intensywnym wysiłku fizycznym), ciepło i wydychany dwutlenek węgla. Kiedy wyczuje ofiarę, wchodzi na nią i zaczyna wędrówkę po ubraniu i ciele, w poszukiwaniu ciepłych, miękkich, wilgotnych, delikatnych i dobrze ukrwionych miejsc naszej skóry.
Należy pamiętać, że po powrocie ze spaceru z miejsc, gdzie szczególnie byliśmy narażeni na „złapanie” kleszcza, koniecznie powinniśmy sprawdzić swoje ciało. A ubrania, w których spacerowaliśmy zdjąć i wrzucić do pralki.
Choroby przenoszone przez kleszcze
Szacuje się, że co 3 kleszcz jest zarażony patogenami chorobotwórczymi. Badania pokazują jednak, że odsetek zakażonych lub zarażonych kleszczy może być lokalnie znacznie wyższy, jak w Puszczy Niepołomickiej, gdzie ok. 60 proc. kleszczy jest nosicielami patogenów wywołujących anaplazmozę i babeszjozę, a kilka proc. także boreliozę.
W Polsce, podobnie jak w pozostałej części Europy, z roku na rok obserwuje się rosnącą liczbę zachorowań na boreliozę. W 2017 r. w Polsce zgłoszono 21 516 przypadków boreliozy (dane są w trakcie weryfikacji i mogą ulec zmianie). Zapadalność wyniosła 56/100 tys. mieszkańców, 10,8% osób zdiagnozowanych zostało poddanych leczeniu w warunkach szpitalnych. Dla porównania w 2016 r. zanotowano w Polsce 21 200 przypadków boreliozy, przy zapadalności 55,2/100 000 mieszkańców i 12,4 % chorych skierowanych do hospitalizacji. Z kolei w 2015 r. odnotowano na terenie naszego kraju 13 625 przypadków boreliozy, przy zapadalności 35,4/100 000 mieszkańców, a 14% chorych hospitalizowano. Do roku 2012 liczba zgłoszonych przypadków boreliozy nie przekraczała 10 000 rocznie. W 2017 r. największą liczbę rozpoznań boreliozy odnotowano w województwach: małopolskim, śląskim, mazowieckim, lubelskim, podlaskim, pomorskim oraz warmińsko-mazurskim.
Źródło: Urząd Dzielnicy Bielany, Urząd Dzielnicy Włochy