Stare samochody nie wjadą do stref środowiskowych stolicy?
Miasto rozważa zakaz wjazdu starych pojazdów do określonych miejsc w Warszawie. To kolejne działanie, mające na celu ochronę czystości powietrza.
Warszawa debatuje nad wprowadzeniem stref czystego transportu. Tego typu przedsięwzięcie wiąże się jednak z ograniczeniem wjazdu starych samochodów w niektóre rejony miasta. Postulat ma na celu ograniczenie podróżowania starymi autami do takich dzielnic, jak centrum Warszawy, Ochota czy Wola.
Michał Czaykowki – radny Platformy Obywatelskiej apeluje, aby prace te znacznie przyśpieszyć. Zdaniem Czaykowskiego, w Warszawie do tego typu stref nie miałyby prawa wjeżdżać samochody, które nie spełniają europejskiej normy emisji spalin, a także te, które wyprodukowane zostały przed określoną datą. To wyeliminowałoby problem zanieczyszczających powietrze aut, których data produkcji przekroczyła już ćwierć wieku.
Podobne rozwiązanie wprowadzono w Berlinie. Jak dotąd pomysł ten świetnie się sprawdza, a sami obywatele miasta są z niego bardzo zadowoleni. Dawniej, w upalne dni, powietrze unoszące się nad Berlinem było gęste od spalin. Obecnie problem ten znacznie zmalał. W niektórych miejscach nie ma szans, aby samochód, emitujący zbyt dużą ilość toksycznych oparów, mógł swobodnie wjechać i wyjechać. Na terenie Niemiec wydzielono w kilku okręgach administracyjnych strefy Low Emission Zone. Od tego czasu, również z berlińskich ulic, zniknęły bezpowrotnie auta, które zatruwały tam powietrze.
Zdaniem Czaykowskiego pomysł ten stanowi alternatywę do całkowitego zakazu poruszania się pojazdami mechanicznymi w centrum miasta. Zdaniem radnego byłaby to już znaczna przesada.
W ocenie mieszkańców Warszawy, pomysł ten budzi pewne zastrzeżenia i spore kontrowersje. Po pierwsze, pytają jakim prawem auta mają być dzielone na stare i nowe. I to tym drugim przyznawana ma być pełnia swobód, a tym pierwszym, zwyczajnie je się odbiera. Ponadto, kierowców bulwersuje fakt zmuszania ich do kupowania nowych samochodów, skoro państwo nie przewiduje żadnych ulg dla osób nabywających auta wprost z salonu. Niewiele osób stać również na to, aby po 5 - 8 latach wymieniać „stare” auto na nowy model.
Warszawa chce stworzyć strefę czystego transportu, podobną jak ta w Berlinie. Warto pamiętać jednak, że panują tam zupełnie inne realia polityczne oraz ekonomiczne, które są skrajnie odmienne od naszych. Lepszy standard życia pozwala na szybką zmianę samochodu na nowy. U nas niewiele osób może sobie pozwolić na taki luksus.
Agata Mościcka/Fot:https://commons.wikimedia.org/wiki/File:PL_fiat_126p.jpg