Teatr Żydowski zaprasza do Klubu Garnizonowego
Teatr Żydowski, po miesiącach tułaczki, korzysta z gościnności Klubu Garnizonowego na Mokotowie. Teatr musiał tymczasowo opuścić swoje lokum na pl. Grzybowskim.
Teatr Żydowski wszystkim kojarzył się do tej pory z placem Grzybowskim, gdzie przez długie lata znajdowała się jego siedziba, jednak ekipa teatru zmuszona była w ostatnim czasie opuścić swoje lokum. Według nowych założeń urbanistycznych władz Warszawy, w miejscu, gdzie mieścił się dotychczas teatr powstać ma kolejny biurowiec. Zgodnie z wstępnymi założeniami, docelowe miejsce dla Teatru Żydowskiego będzie znajdowało się prawdopodobnie we wspomnianym wysokościowcu. Sprawy decyzyjne między deweloperem a ratuszem są w toku, ale aktorzy Teatru Żydowskiego z dnia na dzień znaleźli się dosłownie na ulicy, gdzie wiosną zeszłego roku zmuszeni byli wystawiać swoje spektakle. Ratusz, będący de facto właścicielem teatru, nie zajął w tamtym czasie żadnego stanowiska wobec powstałej, trudnej sytuacji artystów. Ku wielkiemu zaskoczeniu pomoc nadeszła z najmniej prawdopodobnej strony, bo z Ministerstwa Obrony Narodowej, które zaoferowało teatrowi na tymczasowe lokum siedzibę Klubu Garnizonowego, mieszczącego się przy al. Niepodległości 141, na rogu ul. Madalińskiego, na Starym Mokotowie. Znajduje się tam duże pomieszczenie teatralne, wykorzystywane do tej pory przez występujące tam zespoły i orkiestry wojskowe. Zdaniem przedstawicieli MON nie można było dopuścić do tego, by tak zasłużona placówka kulturalna, jak Teatr Żydowski zniknęła z naszego życia artystycznego. Sytuacja teatru na dzień dzisiejszy wygląda całkiem zadowalająco. Spektakle wystawiane są aż na dwóch scenach, ponieważ oprócz wspomnianej sali teatralnej w Klubie Garnizonowym na Mokotowie, teatr otrzymał, do tymczasowego użytku, scenę kameralną przy ul. Senatorskiej 35. Jak zapewniał, pod koniec zeszłego roku, ratusz, Teatr Żydowski powinien otrzymać w tym roku nową siedzibę w dawnym budynku rzeźni miejskiej na Pradze, w którym próbowały już swoich sił dwa teatry: Fabryka Trzciny i Nowa Praga. Budynek uprzednio został przystosowany do celów teatralnych. Dawnym właścicielem terenu, na którym stoi rzeźnia był nomen omen żydowski kupiec i bankier Szmul Jakubowicz Sonnenberg. To, co tymczasowe często w naszym kraju robi się bardzo trwałe, ale należy mieć nadzieję, że Teatr Żydowski doczeka się jednak stałej, własnej siedziby.