Większość radnych przeciwna zwężeniu Górczewskiej!
Na ostatniej sesji Rady Dzielnicy Wola organ ten przyjął stanowisko w sprawie przebudowy ulicy Górczewskiej. Większość wolskich rajców jest przeciwna zwężeniu z trzech do dwóch pasów jednej z największych i kluczowych arterii w dzielnicy.
"Ze względu na niezwykle ważną funkcję ulicy Górczewskiej w układzie komunikacyjnym Warszawy, Rada Dzielnicy Wola m. st. Warszawy uważa, że pomimo wybudowania metra, zwężenie lub ograniczenie w inny sposób przepustowości infrastruktury transportowej ulicy Górczewskiej jest niedopuszczalne. Jednocześnie Rada Dzielnicy Wola m. st. Warszawy zdecydowanie popiera opracowanie i realizację koncepcji, której celem jest poprawa estetyki, funkcjonalności oraz zwiększenie przepustowości infrastruktury transportowej ulicy Górczewskiej, ze szczególnym uwzględnieniem komunikacji miejskiej, ścieżek rowerowych oraz ciągów pieszych" - czytamy w stanowisku przyjętym przez radnych.
W uzasadnieniu zaś wolscy rajcy powołują się na historię arterii wskazując m.in., że "Górczewska pełniła rolę lokalnej drogi dojazdowej do Warszawy już w XV wieku, a w drugiej połowie XVIII wieku jej przebieg został ustalony". Ulica Górczewska wskazywana jest także przez radnych jako: kluczowa arteria łącząca funkcje komunikacyjne centrum miasta z Wolą i Bemowem; pełni rolę trasy wyjazdowej w kierunku zachodnim; jest kluczową arterią również dla mieszkańców Starych Babic, którzy chcą dojechać do centrum miasta stołecznego Warszawy. Wzrośnie także znaczenie ulicy po przyjęciu stawy metropolitarnej mającej na celu integrację gmin ościennych ze stolicą.
- Rozmawiałam z mieszkańcami okolic Górczewskiej na odcinku od Wola Park do Prymasa Tysiąclecia i są oburzeni pomysłem zwężenia. Wszyscy są za przywróceniem do stanu poprzedniego tzn. sprzed budowy metra - mówi Bożena Krupińska, radna Platformy Obywatelskiej. - Ja osobiście jeszcze jestem za uspokojeniem niektórych odcinków np. połączenia ulicy Tyszkiewicza z Górczewską, tzn. skrzyżowanie że światłami i przejściem, jak było kiedyś, bo teraz jest przejście przy Płockiej, a następne dopiero przy Młynarskiej - dodaje radna PO.
Maciej Wyrzykowski, wolski rajca z Prawa i Sprawiedliwości ma podobne zdanie. - Ograniczenie dotychczasowej przepustowości ulicy Górczewskiej byłoby działaniem nietrafnym. Liczba zarejestrowanych pojazdów w Warszawie rośnie, należy zatem wprowadzać rozwiązania mające na celu udrażnianie ciągów komunikacyjnych, a nie ich korkowanie. Wybudowanie i oddanie do użytku metra wcale nie będzie oznaczać, że ludzie przestaną jeździć samochodami. W całej toczącej się dyskusji nad przyszłym kształtem ulicy Górczewskiej mam wrażenie że zapomniano o tym, że na obszarze zajmowanym przez Górczewską obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, które określają m.in. szerokość ulicy. Przyszła ulica Górczewska musi być zgodna z mpzp.
Jedynie radna niezależna Aneta Skubida głosowała przeciwko przyjęciu stanowiska w takiej formie. - Zaskakujące jest podejście radnych PO i PiS, którzy mimo, iż pod ul. Górczewską budowane jest metro, opowiadają się za zwiększeniem przepustowości tej ulicy. Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że argumentują swe stanowisko potrzebą wygodnej komunikacji z centrum Warszawy dla mieszkańców Babic i gmin ościennych. Postulowałam, by w stanowisku przede wszystkim zawarty był postulat rozbudowy parkingów typu P+R oraz wzmocnienia transportu publicznego - to one powinny umożliwić docieranie do centrum mieszkańcom innych gmin. Najwyraźniej radni PO i PiS zapominają przy tym, że reprezentują mieszkańców Woli, a nie Babic czy też gmin ościennych. Zapominają również, że Warszawa - w tym Wola - borykają się z olbrzymim zanieczyszczeniem powietrza - wielokrotnie w światowej niechlubnej czołówce pod tym względem. Ignorują również naukowców, alarmujących, iż w naszym mieście aż 60-80% smogu pochodzi właśnie z komunikacji drogowej. I wreszcie podważają sens konsultacji społecznych w sprawie przyszłości ul. Górczewskiej, uchwalając swoje stanowisko przed ogłoszeniem wyników tych konsultacji, przeprowadzonych przez inną jednostkę. Czarę goryczy dopełnia argument, iż już w XV w. Górczewska była jednym z głównych szlaków komunikacyjnych do Warszawy. Czyżby radni nie widzieli różnicy pomiędzy koniem i koniem mechanicznym? - zastanawia się radna Skubida.
A jaka według Państwa powinna być ulica Górczewska po zakończeniu prac związanych z budową II linii metra na zachodnim odcinku?