Zachować Uniwersam Grochów w pamięci
Fotografia na tle Uniwersamu w zamian za krótką rozmowę i podzielenie się wspomnieniami związanymi z tym miejscem. To projekt U jak Uniwersam, realizowany przez Stowarzyszenie Badawczo – Animacyjnym Flâneur. Każdy, kto przyszedł w piątek 23 października na zakupy do Uniwersamu Grochów przy Rondzie Wiatraczna i porozmawiał z organizatorami akcji otrzymał pamiątkowe zdjęcie.
Projekt U jak Uniwersam ma na celu zebrane opowieści mieszkańców Grochowa, klientów tego niegdyś najnowocześniejszego obiektu handlowego nie tylko na prawym brzegu Wisły ale w całej Warszawie. Wcześniej podobne działania Stowarzyszenie przeprowadzało na Placu Szembeka i tamtejszym bazarze.
- Można powiedzieć, że Uniwersam był taką pierwszą polską galerią handlową otwartą w czasach głębokiego komunizmu. Jako taki jest ciekawym zjawiskiem, w jaki sposób władza ludowa podeszła do tematu konsumpcjonizmu, zapewnienia dobrobytu mieszkańcom Warszawy. Naszym działaniem w projekcie chcemy przyjrzeć się tej całej historii, umieścić ją w szerszym kontekście. Przede wszystkim chodzi nam o to, żeby zanim Uniwersam zniknie porozmawiać z mieszkańcami, którzy od tych czterdziestu prawie lat robią tutaj zakupy – powiedział Wojciech Matejko, prezes zarządu Stowarzyszenia Badawczo – Animacyjnego Flâneur.
Stowarzyszenie zajmuje się badaniami etnograficznymi, poświęconymi historii jak określił Wojciech Matejko - nieoczywistej, historii ukrytej Warszawy, lokalnych społeczności, która często jest pomijana albo nie zwraca się na nią uwagi. Zajmują się też działaniami animacyjnymi, organizują różnego rodzaju wydarzenia, wystawy i debaty.
W piątkowej akcji w Uniwersamie Grochów wspierając Stowarzyszenie Flâneur wzięli udział również studenci warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
O czym mówią mieszkańcy, którzy zdecydowali się wziąć udział w projekcie U jak Uniwersam?
- Pani Halina, z którą rozmawiałem mówiła o waflach teatralnych, które były takim przysmakiem w latach osiemdziesiątych. Nie można było ich dostać nigdzie indziej, jedynie Uniwersam je sprzedawał. To były wafle z czekoladą. W tamtych czasach czekolada była towarem luksusowym i niedostępnym. Tutaj w Uniwersamie można było ją dostać, podobnie jak inne produkty, których wtedy brakowało. Brakowało wszystkiego, a Uniwersam był takim miejscem, które było bardzo dobrze zaopatrzone. To powtarza się w tych historiach, rozmowach z mieszkańcami, którzy mówią, że faktycznie to była taka lokalizacja, gdzie można było liczyć na szeroki asortyment. Mieszkańcy opowiadają też o tym, że przychodziło się tutaj by spędzić cały dzień. Był salon odnowy biologicznej , połączony z salonem fryzjerskim, była sauna, masaże, były luksusowe kawiarnie Astoria i Olszynka, której w tym momencie nie ma a Astroria – daleko jej do luksusu, tak jak całemu temu budynkowi. Tutaj można było spędzać czas jak w dzisiejszych galeriach handlowych – powiedział Wojciech Matejko.
Zebrane opowieści Stowarzyszenie ma zamiar opublikować. Badacze chcą też na kręcić film dokumentalny o Uniwersamie Grochów. W tym celu zbierają fundusze za pomocą strony internetowej polakpotrafi.pl – U jak Universam.
Andrzej Sitko