Oczywiście, do tytułu proszę podejść z dozą dystansu – na Grochowie nie dzieją się rzeczy rodem z łotrzykowskiej Warszawy lat powojennych. Nie zmienia to faktu, że nie wśród ruin stolicy, a na grochowskim osiedlu porządku strzeże podobny lokalny bohater, dokładnie Ninja. I jakkolwiek nie neguje to faktu, że w miejskim gąszczu bywa niebezpiecznie. Dowiedzmy się, kim jest Grochowski Ninja, co mu pozostawiło fach w rękach, jakie ma marzenia i co nim kieruje