Interwencja sprowokowana przez agresywnego 40-latka zakończyła się jego zatrzymaniem. Mężczyzna najpierw zażądał od kierowcy mercedesa 200 złotych za jego rzekome potrącenie, a potem swoją złość skierował na wezwanych na miejsce policjantów. Nie tylko wyzywał mundurowych, ale też kopnął jednego z nich i pluł na ich mundury. W konsekwencji 40-latek noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Gdy wytrzeźwiał, dochodzeniowiec przedstawił mu dwa zarzuty, za które grozić mu może kara do 3 lat pozbawienia wolności.