Aleksander Doba w Bemowskim Centrum Kultury
Marzenia, plany i realizacja – to recepta na sukces, nie tylko w podróżach. Taką radę dał Aleksander Doba – podróżnik i kajakarz podczas spotkania w Bemowskim Centrum Kultury w czwartek, 10 marca.
Spotkanie z Aleksandrem Dobą zorganizowała Pracownia Podróży Bemowskiego Centrum Kultury przy ul. Górczewskiej 201. Niemalże natychmiast po podaniu informacji, że gościem kolejnego spotkanie będzie Aleksander Doba – człowiek, który dwukrotnie samotnie przepłynął Atlantyk wejściówek już nie było.
Aleksander Doba opowiedział o swoich przygotowaniach i wyprawach transatlantyckich. Pierwszy raz przepłynął Atlantyk w 2011 roku, wypływając specjalnie na tę wyprawę przygotowanym kajakiem 26 października 2010 roku z Dakaru w Senegalu i docierając 2 lutego 2011 roku do Acaraú w Brazylii. Tym samym polski podróżnik jako pierwszy człowiek przepłynął kajakiem Atlantyk z kontynentu na kontynent. Wcześniej ocean przepłynęły trzy osoby, jednak wszystkie wyprawy zaczynały i kończyły się na wyspach.
Po raz drugi Aleksander Doba przepłynął Atlantyk w 2014 roku. Tym razem wypłynął 5 października 2013 roku z Lizbony i po przepłynięciu 4500 mil morskich 17 kwietnia wpłynął do portu Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Towarzyszyło mu kilkudziesięciu kajakarzy. Z okazji przepłynięcia oceanu, Amerykanie ustanowili święto – Aleksander Olo Doba Day.
- Dzień mojego przypłynięcia będzie dniem świątecznym. Byłoby głupio, żebym nie zdążył na moje święto – wspominał podróżnik tę chwilę na spotkaniu w Bemowskim Centrum Kultury.
- Przepłynąłem obok ośrodka kosmicznego, a tam wystrzelili rakietę w kosmos - Dragon 9. Jakie to wrażenie? Niesamowite. Później koledzy mnie pytali – Ty jak załatwiłeś? Jeszcze rakietę na twoją cześć wystrzelili. Ma się te chody w Ameryce – powiedział Doba czym wywołał salwę śmiechu publiczności. W drugiej części spotkania podróżnik bardzo chętnie odpowiadał na pytania – między innymi o samotność na oceanie, zmagania się ze sztormami i innych niebezpieczeństwach, na które narażony był podczas podróży.
Za przepłynięcie Oceanu Atlantyckiego, w 2015 roku Aleksander Doba został wyróżniony przez czytelników National Geographic tytułem „Człowieka Roku”.
Polak nie odpuszcza. W maju br. po raz trzeci ma zamiar przepłynąć Atlantyk. Tym razem na jeszcze bardziej trudnej trasie – z Ameryki do Europy.
14 marca na stronie internetowej Polakpotrafi rusza akcja zbierania funduszy na kolejną wyprawę.
Czwartkowe spotkanie było okazją do zdobycia autografu i dedykacji od Aleksandra Doby, który podpisywał książki „Na oceanie nie ma ciszy” - swoją biografię napisaną przez Dominika Szczepańskiego i „Olo na Atlantyku” - wspomnienie z pierwszej wyprawy transatlantyckiej.
Andrzej Sitko