Muzeum Getta kupiło siedzibę
Nowym właścicielem budynku Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów na Woli zostało Muzeum Getta Warszawskiego. Za nieruchomość placówka zapłaciła mazowieckiemu samorządowi 23 miliony złotych.
– Szpital, w którym pracował między innymi Janusz Korczak, będzie pełnił rolę pomnika opowiadającego o getcie warszawskim i losach Narodu Żydowskiego oraz o wielowymiarowej historii naszego miasta – wyjaśnia Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. W ciągu kilku lat nieruchomość ma zostać zaadoptowana na siedzibę państwowego Muzeum Getta Warszawskiego, powołanego na początku 2018 roku przez ministra kultury Piotra Glińskiego.
W ufundowanym przez rodziny żydowskich filantropów czteropiętrowym budynku, do 2014 roku działał Wojewódzki Szpital Zakaźny im. Dzieci Warszawy, który został przeniesiony do nowocześniejszego obiektu w Dziekanowie Leśnym. Umowa została podpisana przez marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika i dyrektora MGW Alberta Stankowskiego, w 80. rocznicę zamknięcia getta.
Muzeum ma prowadzić działalność edukacyjną, warsztaty dla nauczycieli, przewodników i uczniów. W związku z planowanym remontem i otwarciem wystawy stałej w drugiej połowie 2024 roku, ogłoszono właśnie przetarg na projekt przystosowania dawnego szpitala do nowej funkcji. Muzeum zwraca się także z apelem do świadków historii, aby podzielili się swoimi wspomnieniami o szpitalu i przedwojennej stolicy oraz relacjami na temat getta. - Osoby chętne do udostępnienia na rzecz wystawy muzeum pamiątek, przedmiotów codziennego użytku, zdjęć czy listów związanych z gettem, nie tylko tym warszawskim, mogą zgłaszać się do siedziby MGW lub mailowo: zbiory@1943.pl - mówi dyrektor muzeum Albert Stankowski.
Początki budowli sięgają 1872 roku, kiedy senior rodu Maier Bersohn w testamencie ustanowił fundusz na założenie szpitala. W dzieło fundacji zaangażowali się synowie Maiera wraz córką i jej mężem Salomonem Baumanem. Budynek wzniesiony w drugiej połowie XIX wieku, według projektu Artura Goebla, powstał z myślą o leczeniu dzieci wyznania mojżeszowego, jednak od początku pomocy udzielano dzieciom bez względu na wyznanie. W ciągu dekad szpital rozbudowywano, a on sam stał się autentycznym świadkiem historii Warszawy. W ciągu 140 lat działania pełnił rolę m.in. lazaretu, oddziału zakaźnego czy Szkoły Pielęgniarstwa Dziecięcego, a podczas II wojny światowej znalazł się na terenie getta warszawskiego. - Był jednym z dwóch szpitali żydowskich działających w getcie. W trudnych do wyobrażenia warunkach, codziennie stając w obliczu niedostatku żywności i leków, personel szpitala starał się ratować życie małych pacjentów, a także po zniszczeniu getta - powstańców ze Zgrupowania AK Chrobry II. Bezpośrednio po zakończeniu wojny w zniszczonym w blisko 60% budynku znalazł swoją siedzibę Centralny Komitet Żydów w Polsce – dodaje dyrektor Stankowski.
W 1946 roku nieruchomość wróciła w ręce Fundacji Bersohnów i Baumanów, zaś Centralny Komitet Żydów Polskich uzyskał możliwość użytkowania poszpitalnych nieruchomości. W 1952 roku nieruchomość przeszła na własność miasta, a obiekty ponownie przeznaczono na cele medyczne – uruchomiono w nich Szpital Zakaźny, który funkcjonował tu przez kolejnych 60 lat. W 1999 roku nieruchomość z mocy prawa stała się własnością samorządu województwa. Do 2014 roku działał tu Wojewódzki Szpital Zakaźny im. Dzieci Warszawy – Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Warszawie.
Źródło: UD Wola