mobile
REKLAMA

Nowe rozwinięcie w sprawie Rafała Baniaka: zamiast aresztu - poręczenie majątkowe

Sprawa Rafała Baniaka, byłego szefa Pracodawców RP oraz wiceministra skarbu, wzbudziła znaczące zainteresowanie już w lutym tego roku, kiedy to został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Aktualnie, wiadomości o jego sprawie dostarczają kolejnych informacji dotyczących zmiany środków zapobiegawczych, jakie mu przysługują

Amelia Włodarczyk
Nowe rozwinięcie w sprawie Rafała Baniaka: zamiast aresztu - poręczenie majątkowe

Zamiast aresztu, prokuratura postanowiła zastosować poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych oraz nałożyła na Baniaka dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Zmiana ta została podjęta, ponieważ spełnione zostały określone przesłanki zapisane w kodeksie postępowania karnego. Jest to opcja, która może być stosowana, gdy areszt miałby poważne negatywne konsekwencje dla życia lub zdrowia oskarżonego lub jego najbliższych.

Wtorkowe wydarzenia w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota przyniosły nowy rozdział w tej głośnej sprawie. Obywatel Republiki Południowej Afryki usłyszał trzy poważne zarzuty: spowodowania niebezpieczeństwa dla życia, zdrowia lub mienia w wielkich rozmiarach, posiadania nielegalnej amunicji i granatu oraz użycia przemocy lub groźby w celu wymuszenia określonego zachowania. To elementy, które stawiają Rafała Baniaka w trudnej sytuacji prawniczej.

Baniak został zatrzymany w lutym tego roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zarzuty, które mu postawiono, dotyczą kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Związane są one z rzekomym ustawianiem kontraktów wartej 600 milionów złotych z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie w zamian za korzyść majątkową w wysokości 4 milionów 990 tysięcy złotych. Przy okazji tej sprawy, zatrzymany został także Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu państwa, który usłyszał zarzut korupcyjny.

Śledztwo dotyczy procederu korupcyjnego związanego z kontraktami na zagospodarowanie odpadów z Warszawy, który miał istnieć od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku. Obywatel RPA oraz inne osoby podejrzewane w tej sprawie stają przed poważnymi zarzutami, których skutkiem może być kara do 15 lat pozbawienia wolności. To kolejny przykład, jak sprawy korupcyjne mogą rzutować na ważne instytucje oraz ludzi pełniących wysokie funkcje publiczne.

fot:TVN24

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda