mobile
REKLAMA

Opuścił miejsce pracy, bo nie odpowiadały mu godziny zartudnienia

Dochodziła 21.00, kiedy to na numer alarmowy zatelefonowali zaniepokojeni klienci sklepu monopolowego. Twierdzili że potrzebują pomocy, ponieważ przyszli po zakupy, ale nie zastali nikogo w sklepie. Był on otwarty, ale nikt nie obsługiwał, nie znaleźli też nikogo na zapleczu i wokół sklepu.

Komenda Stołeczna Policji
TAGI
Opuścił miejsce pracy, bo nie odpowiadały mu godziny zartudnienia

Patrolowcy zajęli się sprawą. Dotarli do właścicielki sklepu, ta zaskoczona całą sytuacją wskazała, kto powinien być na miejscu i obsługiwać klientów. Bardzo szybko okazało się, co tak naprawdę się stało. Ustalenia wskazywały, że pracownik najprawdopodobniej w pewnym momencie wyjął z kasetki pieniądze, ponad 2600 złotych, do tego jeszcze wziął butelkę alkoholu o wartości tysiąca złotych i zwyczajnie wyszedł sobie ze sklepu.

Funkcjonariusze zabezpieczyli dowody, przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i przesłuchali świadków. Od razu też próbowali dotrzeć do podejrzewanego. Ten jednak przez kilka dni nie pojawiał się w miejscu zamieszkania i w okolicy. Najprawdopodobniej ukrywał się. Policjanci zatrzymali go trzy dni po zdarzeniu. Twierdził, że alkohol wypił z kolegami, a pieniądze wydał, a wszystko dlatego, że nie odpowiadały mu godziny pracy.

 

W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu usłyszał zarzut.

źródło grafiki: https://pixabay.com/pl/alkohol-piwo-plama-butelka-ciemny-1850068/

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda