Nie włączymy już zielonego światła żółtym przyciskiem na przejściu dla pieszych. Zastąpią je czujniki ruchu.

Jak się okazuje żółte przyciski znajdujące się na słupkach instalacji świetlnej przy przejściach dla pieszych w stolicy, to jedne z najbardziej nieprzydatnych elementów naszej miejskiej infrastruktury. Pomimo, że miały służyć przechodniom, jak wykazują ostatnie kontrole, jedynie utrudniają im życie. Na części przejść dla pieszych naciśnięcie przycisku nie powoduje żadnej reakcji sygnalizacji świetlnej– zielone światło zapala się po prostu w przewidzianym automatycznie czasie. Na innych przejściach sytuacja jest całkowicie odwrotna - światło nie zapali się, do momentu wciśnięcia przez pieszego przycisku. Niekiedy przyciski absurdalnie są instalowane przy bardzo ruchliwych skrzyżowaniach i tak zwanych „zielonych liniach”. Wciskanie ich przez pieszych, którzy mają dostępne i tak w odpowiednim momencie zielone światło, powoduje blokowanie płynności ruchu ulicznego. Naciśnięcie przycisku niczego nie przyspiesza, a jedynie wprowadza zamęt. Piesi, zirytowani na brak reakcji systemu żółtych przycisków, częstokroć działają impulsywnie i przechodzą na czerwonym świetle. Oczywiście zdarzają się w przypływie złości akty wandalizmu i niszczenia instalacji.
Od pewnego czasu mieszkańcy Warszawy buntują się przeciwko żółtym przyciskom znajdującym się na słupach przy przejściach dla pieszych. Przypominają, że ich montaż miał ułatwić życie pieszym i sprawić, że poruszanie się po mieście będzie szybkie i efektywne. W miejscach, gdzie ruch pieszy jest duży, wprowadzenie przycisków nie sprawdziło się i jak się okazało nie miało najmniejszego sensu. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to rażąca niegospodarność władz miasta. Stowarzyszenie Miasto jest Nasze, pragnąc nagłośnić problem, podjęło już stosowne kroki – członkowie zorganizowali manifestację oraz złożyli w ratuszu odpowiednią petycję z postulatami dotyczącymi bezużytecznych żółtych przycisków na przejściach dla pieszych na stołecznych ulicach.
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie poparł pomysły Stowarzyszenia i podjął już pierwsze prace modernizacyjne. Żółte przyciski powoli znikają ze skrzyżowań – w dalszej perspektywie mają zostać zastąpione fotokomórkami, które automatycznie wykryją pieszych i przyspieszą zmianę świateł. Niestety, jak zwykle barierą w realizacji tego ważnego dla mieszkańców stolicy zamierzenia są ograniczenia finansowe władz miasta. Braki budżetowe uniemożliwiają podjęcie inwestycji we wszystkich dzielnicach Warszawy jednocześnie, dlatego zmiany będą wprowadzane etapami. Fotokomórki będą instalowane w trakcie wykonywania większych prac modernizacyjnych sygnalizacji świetlnej na ulicach poszczególnych dzielnic w stolicy.