Władysław IV nie jest zwykłą szkołą. Przy wejściu wiszą rankingi, na ścianach tablice pamięci, a przy gabinecie dyrektora szafa z pucharami i to na nią skierowałbym Wasz wzrok. Bowiem jest tam jeden przedmiot, który ciężko znaleźć w zbiorowisku statuetek za mistrzostwa dzielnicy czy miasta. Jest to puchar Ligi Władka - ligi, która zabawnością i nieprzewidywalnością niczym nie ustępuje innym oficjalnym polskim ligom.